– Stają się one dla nas coraz poważniejszym problemem – powiedział w Davos nigeryjski minister ropy naftowej Timipre Sylva, tłumacząc, dlaczego jego kraj nie jest gotowy, aby dołączyć do zielonej transformacji. Zupełnie inny obraz sytuacji w najludniejszym kraju Afryki (według danych ONZ populacja przekracza 200 mln, czyli jedna szósta całej ludności Afryki), który jest jednocześnie największym producentem ropy naftowej na kontynencie, wyłania się z opublikowanego przed kilkoma dniami raportu Nigeryjskiej Agencji Meteorologicznej.
>>> CAŁY TEKST W ŚRODOWYM WYDANIU DGP