Uczestniczący w konferencji w Davos Juan Guaido, który w ub.r. ogłosił się prezydentem Wenezueli, zaapelował w czwartek do państw UE, by odżegnały się od handlu wenezuelskim "krwawym złotem", ponieważ zyski z niego służą finansowaniu rządów Nicolasa Maduro.

Juan Guaido, który jako tymczasowy prezydent Wenezueli jest uznawany przez rządy 60 państw, zasugerował, by wenezuelskie "krwawe złoto" było traktowane na rynku międzynarodowym podobnie jak tzw. krwawe diamenty, pochodzące z miejsc, gdzie toczą się konflikty zbrojne lub panuje przemoc.

Na rynku diamentów obowiązuje zasada, że jeśli nieznane jest źródło pochodzenia kamienia, to jest wysoce prawdopodobne, że pochodzi on z kraju, gdzie toczy się wojna. Produkt taki wypada z rynku, bo nie można udokumentować jego proweniencji. Nielegalne wydobycie diamentów umożliwia zakup broni czy utrzymanie się u sterów władzy dyktatorów - przypominają agencje.

Podczas spotkania z mediami, które odbył po wygłoszeniu przemówienia do uczestników konferencji w Davos, Juan Guaido powiedział, że Maduro przekazał "lojalnym wobec niego wojskowym" kontrolę nad wenezuelskimi kopalniami złota.

"W pewnym sensie wenezuelska dyktatura wykorzystuje Europę do obchodzenia sankcji nałożonych na Wenezuelę, zwłaszcza, jeśli chodzi o kwestię złota" - oświadczył Guaido.

Reklama

Według lidera powinna "podjąć niezwłoczne działania w tej sprawie" i ukrócić proceder. "Tym bardziej, że (UE) ma w tej dziedzinie doświadczenia z przeszłości" - dodał Guaido, przypominając sprawę "krwawych diamentów".

W 2016 r. Unia Europejska uzgodniła przepisy zobowiązujące biznes w krajach unijnych do weryfikowania źródła dostaw cyny, tantalu, wolframu i złota. Te cenne metale często występują w strefach krwawych konfliktów. Przy ich wydobyciu dochodzi do drastycznych przypadków łamania praw człowieka. Podobne regulacje zostały przyjęte następnie w odniesieniu do diamentów.

Mówiąc o perspektywie dalszych rzadów Maduro i stabilności jego reżymu, Guaido sugerował, że lider Zjednoczonej Partii Socjalistycznej Wenezueli (PSUV) "popierany jest przez niewielu, głównie przez naczelne dowództwo sił zbrojnych".

Przywódca wenezuelskiej opozycji wyraził przy tym pogląd, że 80 proc. kadry oficerskiej wenezuelskich sił zbrojnych wymaga natychmiastowej wymiany.

>>> Czytaj też: Wysłannik USA ds. Iranu: Następcę gen. Sulejmaniego może spotkać taki sam los