Premier Słowacji Peter Pellegrini poinformował we wtorek na Facebooku, że siedmiu słowackich żołnierzy z misji szkoleniowej NATO w Iraku zostało wycofanych z tego kraju i przebywa już w innym państwie. Dalsze postępowanie ma być konsultowane z sojusznikami – napisał.

Żołnierze „zostali tymczasowo przesunięci do innego kraju” – napisał Pellegrini. Podkreślił, że podczas ich przerzutu zagwarantowano ich bezpieczeństwo.

Rzeczniczka ministerstwa obrony Danka Capakova poinformowała, że kierownictwo resortu jest w kontakcie z dowódcą żołnierzy oraz że wypełniają oni wyznaczone im zadania. „Ze względów bezpieczeństwa nie możemy podawać bliższych informacji” – napisała rzeczniczka na stronie resortu.

W weekend natychmiastowego wycofania żołnierzy z misji w Iraku domagał się od premiera m.in. przewodniczący parlamentu Andrej Danko. Pellegrini odmówił i wskazywał na konieczność uzgodnienia postępowania z sojusznikami. Po poniedziałkowej naradzie przedstawicieli NATO w Brukseli zasygnalizował możliwość czasowego wycofania słowackich żołnierzy z Iraku.

Szef sztabu generalnego generał Daniel Zmeko poinformował, że normalną aktywność misji wojskowej w Iraku wstrzymano już w piątek, po amerykańskim ataku, w którym zginął wpływowy irański generał Kasem Sulejmani. Śmierć tego wojskowego przyczyniła się do wzrostu napięcia w relacjach na linii USA-Iran.

Reklama

>>> Czytaj też: Czy warto było uderzyć w hybrydowe Państwo Boga [OPINIA]