"Sporo Afgańczyków przebywa w obozach dla uchodźców w Iranie, ale nie mogąc zdobyć pełni praw, opuszczają ten kraj. Syryjczycy są na drugim miejscu – w 2018 roku stanowili jedną czwartą imigrantów" - wyjaśnił dyrektor Frontexu.

Jak mówił Leggeri, znaczące ilości imigrantów usiłują się także przedostać przez granice bałkańskie oraz hiszpańskie. Jednak w przypadku Hiszpanii europejska straż graniczna sprawnie współpracuje z marokańskim rządem, co pomaga utrzymać kontrolę graniczną w rejonie. Leggeri podkreślił, że w kontekście imigracji granice Polski są stosunkowo spokojne.

Dyrektor Frontexu dodał, że rolą agencji jest walka z nielegalną migracją, a jedną z jej form jest organizowanie tzw. "operacji powrotowych". "Mamy kompetencje do organizowania transportu powrotnego zarówno poprzez czarterowanie lotów jak i rezerwowanie miejsc na lotach komercyjnych osobom spoza UE. W 2018 roku zawróciliśmy prawie 14 tysięcy osób. Będziemy jednak dbali, żeby operacje te nie ingerowały w swobodę obywateli Unii w przekraczaniu zewnętrznych granic" - powiedział.

Leggeri zwrócił uwagę na wpływ nielegalnej migracji na przestępstwa związane z handlem ludźmi. Z rozmów które Frontex przeprowadził z uchodźcami na granicach wynika, że przemyt ludzi działa w sposób zorganizowany, szczególnie w Turcji. "Pośrednicy działają tam jak lukratywne agencje turystyczne – mają swoje strony na Facebooku oraz konta w różnych aplikacjach, gdzie ogłaszają, kiedy i gdzie konkretnie organizowany będzie +przejazd+. Frontex ma za zadanie zwalczać handel ludźmi. (...) W ten sposób w zeszłym roku przyczyniliśmy się do schwytania 1157 przemytników ludzi" - dodał.

Reklama

Kryzys imigracyjny z 2015 r. sprawił, że władze UE postanowiły zwiększyć kontrolę na granicach Unii. Fabrice Leggeri zwrócił uwagę, że Frontex jest w trakcie przeobrażeń, wśród których najbardziej istotnym będzie powołanie tzw. "stałego korpusu" w ramach agencji. Będą to funkcjonariusze straży granicznej Frontexu oddelegowani do pracy długoterminowo - na 2 lub 4 lata. "Do 2027 roku zostanie powołanych prawie 10 tysięcy funkcjonariuszy straży granicznej Frontexu, z czego 3 tysiące będą stanowić pracownicy kontraktowi noszący specjalne mundury UE. Część nowych pracowników będzie uzbrojona" - powiedział. Leggeri dodał, że 16 grudnia został zakończony pierwszy nabór strażników granicznych UE. W 2020 r. Frontex zatrudni 700 nowych strażników. Docelowymi kandydatami miały być osoby z doświadczeniem w pracy w policji, wojsku i straży celnej.

Jak podkreślił Leggeri, Komisja Europejska zapewnia Frontexowi największy budżet ze wszystkich agencji UE. Do 2027 r. będą to 2 mld euro. "W tym roku było to 340 mln euro, w roku 2020 będzie 440 mln euro. Jeśli porównamy to z 2015 rokiem, kiedy dysponowaliśmy 94 mln euro, zauważymy, że w ciągu tych czterech lat budżet wzrósł ponad cztery razy. W 2021 roku Komisja Europejska planuje wydać prawie 1 mld euro na Frontex, a do 2027 roku kwota przeznaczona na agencję ma wynieść 2 mld" - powiedział. (PAP)

Autorka: Alicja Skiba