Porozumienie zawarte między partią Socjaldemokratów, Lewicą i Zielonymi, ma wejść w życie w pierwszym kwartale 2020 roku. Uczestnikom rozmów udało się dojść do porozumienia po trwającym dwa dni maratonie rozmów oraz wcześniejszych kilkumiesięcznych negocjacjach.

„Wchodzimy na nowe terytorium. Inni dopiero o tym dyskutują, a my już to robimy” – skomentował porozumienie burmistrz Berlina Michael Mueller.

Temat zamrożenia stawek najmu od dawna wzbudzał zainteresowania innych miast, od Amsterdamu po Nowy Jork. Grupy zrzeszające wynajmujących z Monachium domagały się zamrożenia cen na 6 lat, ale inne niemieckie miasta jeszcze nie poszły w ślady Berlina. Część lokalnych władz obawia się, że takie rozwiązania mogą zahamować budowę nowych mieszkań.

Inicjatywa Katrin Lompscher, berlińskiej senator z ramienia Lewicy, odpowiedzialnej za rozwój miasta i mieszkalnictwo w niemieckiej stolicy, ma na celu zmniejszenie obciążeń dla wynajmujących. Ceny najmu w stolicy Niemiec w ciągu ostatnich 10 lat wzrosły o ok. 100 proc.

Reklama

Wśród największych przegranych nowych rozwiązań jest Deutsche Wochnen – największy właściciel mieszkań w Berlinie. Firma ta straciła ok. 1/5 rynkowej wartości od czerwca 2019 roku, kiedy to ogłoszono kontrowersyjny plan zamrożenia stawek najmu.

Nowe prawo, nad którym berliński senat zagłosuje we wtorek, pozwala właścicielom mieszkań na podniesienie stawki najmu o wskaźnik inflacji, ale dopiero od 2022 roku. Właściciele lokali będą również mogli wprowadzić niewielkie podwyżki w związku z pracami renowacyjnymi.

Inne niemieckie miasta również zmagają się z rosnącymi cenami najmu, ale rozwiązań tego problemu szukają gdzie indziej. Burmistrz Hamburga Peter Tschentscher stwierdził, że jedyną możliwością, aby uniknąć dalszych podwyżek, jest budowa nowych mieszkań, które nadążyłyby za popytem. W jego opinii zamrożenie stawek jedynie zahamuje ten proces.

Problem rosnących cen najmu dotyczy także polskich miast, gdzie stawki rosną w bardzo dużym tempie. W tym roku średni koszt najmu lokalu wzrósł aż o 9 proc. w stosunku do roku poprzedniego – wynika z raportu Expandera. Z największymi wzrostami musiał borykać się Szczecin. Tam koszty w ciągu roku wzrosły o 18 proc. Z kolei wynajmujący mieszkania w Łodzi czy Gdyni doświadczyli wzrostów stawek na poziomie odpowiednio 14 i 11 proc. >>> Czytaj więcej