W wieku 89 lat w sobotę w Mediolanie zmarł były szef tamtejszej prokuratury, b. prokurator generalny Francesco Saverio Borrelli. Do historii wymiaru sprawiedliwości przeszedł jako ten, kto kierował śledztwem w sprawie afery korupcyjnej Czyste Ręce w latach 90.

Mediolańskie dochodzenie prowadzone przez zespół prokuratorski na czele z Borrellim na początku lat 90. dotyczyło gigantycznej afery korupcyjnej, która rozbiła dotychczasową klasę polityczną zdominowaną przez chadecję i partię socjalistyczną i całkowicie ją przebudowała.

Symbolem skandalu łapówkarskiego wśród polityków stał się były premier Bettino Craxi, który uciekł z kraju i schronił się w Tunezji, gdzie zmarł na wygnaniu w 2000 roku.

"Borrelli zmienił w latach 90. Włochy" - podkreślają w sobotę włoskie media. Przypominają, że zasłynął również z nieprzejednanej postawy, gdy w latach 1999-2002 bronił jako prokurator generalny niezależności wymiaru sprawiedliwości.

Przywoływane są jego słowa ze stycznia 2002 roku, gdy podczas inauguracji roku sądowego wezwał przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, by "stawiać opór, stawiać opór, stawiać opór" wobec projektu reformy forsowanej przez ówczesny rząd Silvio Berlusconiego. Interpretowano ją wówczas jako próbę podporządkowania sądownictwa polityce i interesom szefa rządu, uwikłanego w procesy.

Reklama

Hołd Francesco Saverio Borrellemu oddał prezydent Sergio Mattarella, który podkreślił, że "z wiernością służył Republice" i był "zaangażowany na rzecz głoszenia wyższośći i poszanowania prawa".

Syn Bettino Craxiego, Bobo Craxi, były parlamentarzysta i były wiceszef MSZ, stwierdził po śmierci byłego prokuratora, że "stał on na czele zamachu stanu" i zarzucił śledczym z afery Czyste Ręce kierowanie się politycznymi interesami.

>>> Czytaj też: Ok. 5 proc. wartości przetargów publicznych w UE trafia do rajów podatkowych. W Polsce ulubionym rajem jest Szwajcaria