Alpejski kraj co roku notuje nadwyżki budżetowe, a jego wskaźnik zadłużenia jest na bardzo bezpiecznym poziomie. Jednak krytycy ostrożnej polityki finansowej ostrzegają, że może mieć ona szerokie negatywne gospodarcze konsekwencje.

Szwajcaria to ewenement. MFW szacuje, że łączne globalne publiczne i prywatne zadłużenie przekracza 180 bln dol. To ponaddwukrotnie więcej niż wartość światowego PKB. Jednak relacja zadłużenia do PKB w przypadku Szwajcarii wynosi zaledwie 40 proc. W przypadku Włoch to 132,1 proc., w przypadku Francji 98,6 proc., a Austrii 74,2 proc.

MFW i OECD zwróciły uwagę, że tak restrykcyjna polityka monetarna może prowadzić do gospodarczych problemów. Fundusz zaznaczył, że alternatywne koszty utraconych korzyści kumulują się w czasie. MFW podkreśliło, że Szwajcaria zmaga się z niską produktywnością, starzeniem się społeczeństwa, a także będzie musiała doprowadzić do automatyzacji swojej gospodarki, wobec czego szybko będą rosły jej wydatki publiczne. Powinna więc inwestować nadwyżki budżetowe w edukację, opiekę zdrowotną i system emerytalny, zamiast obniżać podatki.

OECD zaleca z kolei Szwajcarii inwestycje w tanią opiekę nad dziećmi, co zmobilizuje kobiety do pracy na pełen etat. Pomogłoby to złagodzić kryzys na rynku pracy.

Reklama

W Szwajcarii obowiązują ścisłe reguły wydatkowania środków publicznych podobnie jak w Niemczech. W okresach wzrostu koniunktury wydatki muszą być niższe od przychodów budżetowych, co ma prowadzić do budowania finansowej poduszki bezpieczeństwa.

>>> Czytaj także: Obsada stanowisk w UE. Niemieckie media: "To poker między RFN a Francją"