"Nadeszła chwila, w której kończy się ten etap. Partia Ludowa musi iść do przodu i tworzyć swoją historię w służbie Hiszpanom pod przewodnictwem innej osoby" - powiedział 63-letni Rajoy po spotkaniu z kierownictwem ugrupowania w Madrycie.

"Tak będzie lepiej dla PP, dla mnie i dla Hiszpanii" - powiedział były premier do członków partii, za co nagrodzono go owacjami na stojąco.

Były premier ogłosił również, że zwołany zostanie nadzwyczajny kongres PP, po którym przestanie być szefem partii. Zapowiedział, że nie wprowadzi żadnych zmian strukturalnych w ugrupowaniu ani grupie parlamentarnej, ponieważ sądzi, że powinien je przeprowadzić jego następca.

Rajoy jest w polityce od 40 lat, z PP związany jest od 37 lat, a na czele hiszpańskiego rządu stał od grudnia 2011 roku do 1 czerwca roku bieżącego. W piątek Kongres Deputowanych wyraził wotum nieufności wobec Rajoya, przegłosowując wniosek złożony przez Hiszpańską Socjalistyczną Partię Robotniczą (PSOE). Od soboty premierem Hiszpanii jest szef socjalistów Pedro Sanchez.

Reklama

Agencja EFE przypomina, że jako premier Rajoy musiał zmierzyć się m.in. z potężnym i długim kryzysem ekonomicznym oraz dążeniami niepodległościowymi w Katalonii. 27 października, po katalońskim referendum niepodległościowym nieuznawanym przez Madryt, rząd centralny pod przewodnictwem Rajoya przejął kontrolę nad tym regionem autonomicznym, co popierali zarówno hiszpańscy socjaliści, jak i liberałowie. W sobotę zaprzysiężony został nowy rząd Katalonii, co zakończyło okres sprawowania bezpośredniego nadzoru nad regionem.

Do odejścia Rajoya doprowadziła jednak bezpośrednio korupcja w szeregach partii, a dokładniej afera Gurtel - jedna z najgłośniejszych spraw korupcyjnych z ostatnich lat, która kładła się cieniem na wizerunku PP. Wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec Rajoya socjaliści złożyli właśnie po werdykcie sądu w tej sprawie. 29 powiązanych z PP osób, zarówno polityków, jak i przedsiębiorców, pod koniec maja usłyszało wyroki m.in. za płatną protekcję, fałszerstwa i pranie brudnych pieniędzy. Skarbnik PP w latach 2008-2009 Luis Barcenas został skazany na 33 lata i cztery miesiące więzienia. Sąd nakazał mu też zapłatę 44 mln euro. Uważany za lidera siatki korupcyjnej Francisco Correa usłyszał wyrok 51 lat i 11 miesięcy pozbawienia wolności.

Na PP nałożono też ponad 245 tys. euro kary za czerpanie korzyści z korupcji.

W lipcu 2017 roku Rajoy zeznawał jako świadek w tym procesie. Był to pierwszy przypadek, gdy hiszpański sąd przesłuchiwał urzędującego szefa rządu. Polityk przekonywał wówczas, że nic nie wiedział o zarządzaniu finansami partii, choć od 1990 roku był jej numerem dwa. Podkreślał, że nigdy nie zajmował się kwestiami związanymi z księgowością. (PAP)

ulb/ mc/