Wiceszef PE Zdzisław Krasnodębski (PiS) zaznaczył, że nie sprawdziły się „rysowane czarne scenariusze, szczególne w odniesieniu do naszego kraju, jakoby Polska miała być ukarana” w przyszłym budżecie.

Dodał, że część zaprezentowanej propozycji KE to zasługa działań polskiego rządu i dyplomacji.

„Jest to projekt lepszy, niż jeszcze do niedawna mówiło się. Oczywiście nie znamy jeszcze kopert narodowych, one pewnie się pojawią na wiosnę następnego roku, ale skoro KE proponuje środki większe niż w poprzedniej siedmiolatce, to można spodziewać się, ze również podział na poszczególne kraje członkowskie nie będzie wyglądał najgorzej” – powiedział europoseł Zbigniew Kuźmiuk (PiS).

Przyznał, że zmniejszenie środków na politykę spójności i rolnictwo w projekcie budżetu może przełożyć się na zmniejszenie środków dla Polski. „To prawda, ale to będą minimalne redukcje. Wszystko zależy od tego, czy w miarę szybko wejdzie w życie system dochodów własnych” – zaznaczył Kuźmiuk. (PAP)

Reklama