Obaj przywódcy uznali, że te "sprzeczne z prawem działania zadają poważne szkody perspektywom uregulowania politycznego w Syrii" - głosi komunikat służb prasowych Kremla.

Putin oświadczył, że jeśli powtórzą się podobnego rodzaju działania, które określił jako naruszające statut ONZ, to "doprowadzą nieuchronnie do chaosu w relacjach międzynarodowych" - dodano w oświadczeniu.

Prezydenci Rosji i Iranu wyrazili też zainteresowanie rozszerzeniem współpracy handlowo-gospodarczej obu krajów.

Połączone siły amerykańskie, brytyjskie i francuskie przeprowadziły nad ranem w sobotę serię nalotów w Syrii w ramach akcji odwetowej za użycie broni chemicznej 7 kwietnia w Dumie we Wschodniej Gucie, na wschód od Damaszku. O ten atak kraje zachodnie oskarżają siły reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Siły zbrojne USA poinformowały, że celem bombardowań był wojskowy ośrodek naukowo-badawczy w Damaszku, zajmujący się technologią broni chemicznej, oraz składy znajdujące się na zachód od miasta Hims.

Reklama

Według opozycji syryjskiej w nalotach trafiona została m.in. główna baza sił irańskich w Syrii, położona w pobliżu międzynarodowego lotniska w Damaszku.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)