Byłemu szefowi państwa postawiono 16 zarzutów korupcyjnych. Od marca 76-letni Li przebywa w areszcie w Seulu, gdyż władze obawiają się, że pozostając na wolności może zniszczyć dowody - pisze agencja Kyodo.

Były prezydent miał przyjmować łapówki m.in. od koncernu Samsung. Prokuratura zarzuca Li również zatajenie faktu posiadania – za pośrednictwem członków rodziny – firmy produkującej części samochodowe DAS. Według miejscowych mediów były szef państwa jest również podejrzany o przyjmowane łapówek od państwowej agencji wywiadowczej NIS; nie podano więcej szczegółów.

Li został także oskarżony o zdefraudowanie ok. 35 mld wonów (33 mln USD) państwowych środków i unikanie podatków na sumę opiewającą na 3 mld wonów (ponad 281 tys. USD) - poinformowała prokuratura.

Jeden z kluczowych urzędników w administracji byłego prezydenta, któremu w lutym postawiono zarzuty otrzymania nielegalnych środków od NIS, wskazał Li jako "głównego winowajcę" przekupstwa.

Reklama

Po aresztowaniu 22 marca Li odmówił odpowiedzi na pytania prokuratorów, twierdząc, że nie może oczekiwać uczciwego śledztwa.

W styczniu konserwatysta Li zaprzeczał zarzutom o korupcję i oceniał toczące się przeciwko niemu dochodzenie jako zemstę polityczną ze strony obecnej administracji, kierowanej przez liberalnego prezydenta Mun Dze Ina.

Za wszystkie przestępstwa, o które jest podejrzewany Li, grozi do 45 lat pozbawienia wolności.

Li jest drugim byłym szefem państwa południowokoreańskiego, aresztowanym za korupcję w ciągu ostatnich 12 miesięcy, i czwartym w historii tego kraju. W latach 90. spotkało to Czun Du Hwana i Roh Tae Wu.

W piątek sąd w Seulu skazał byłą prezydent Park Geun Hie (2013-2017) na 24 lata więzienia za nadużycie władzy, korupcję i wymuszenia. 66-letnia Park, która w ubiegłym roku została ostatecznie usunięta z urzędu w rezultacie skandalu korupcyjnego, ma tydzień na złożenie apelacji. (PAP)