Od 2013 roku przed świętami Bożego Narodzenia "Economist" wybiera "kraj roku", który - jak wyjaśnia - w znaczący sposób "zmienił się na lepsze" lub "sprawił, że świat stał się bardziej promienny"; tym razem wybór tygodnika padł na Francję.

Partia Macrona La Republique en Marche (LREM) ma w parlamencie większość absolutną i zdobyła ją bez poparcia starych ugrupowań, co "daje nadzieję tym, którzy myślą, że stary, sztywny podział na prawicę i lewicę jest mniej istotny niż podział na (społeczeństwa) otwarte i zamknięte" - wyjaśnia "Economist".

Krytycy prezydenta utrzymują, że reformy nowego rządu mogły iść dalej, "co jest prawdą. Ale zapominają zapewne o tym, jak dalece Francja, zanim pojawił się (Macron), wydawała się nie do zreformowania, oferując jedynie wybór między sklerozą a ksenofobią" - argumentuje tygodnik.

Zamyka tekst wnioskiem, że "walka między otwartymi a zamkniętymi wizjami społeczeństwa może być w tej chwili najważniejszą polityczną rozgrywką na świecie".

Reklama

Wyniki sondażu cytowanego przez francuski tygodnik "L'Obs", a wykonanego na zlecenie firmy Orange i magazynu finansowego "La Tribune" dowodzą, że ponownie rośnie poparcie dla prezydenta, którego dobrze ocenia teraz 52 proc. ankietowanych.

"L'Obs" zwraca uwagę, że Macron odzyskuje poparcie tych grup społecznych, w tym osób młodych i robotników, które gorzej oceniały go latem.

Dziennik finansowy "Les Echos" oraz "Le Figaro" poświęcają sporo uwagi raportowi Państwowego Instytutu Statystyki i Badań Ekonomicznych (L'INSEE), który skorygował w górę prognozę wzrostu gospodarczego Francji w roku 2017. We wstępnych ocenach miało to być 1,7 proc. PKB, a według nowego raportu - 1,9 proc.

L'INSEE prognozuje też, że Francja utrzyma tę dynamikę wzrostu w 2018 roku, a w kraju przybędą "dziesiątki tysięcy miejsc pracy".

"Les Echos" ocenia, że jedną z przyczyn korzystnego trendu i poziomu zaufania w gospodarce jest "jasny" przekaz i program rządu, który nie pozwolił od siedmiu miesięcy, by przedsiębiorców, inwestorów czy pracowników zaskoczyły jakieś "prawdziwe niespodzianki".

Dziennik przypomina też, że program LREM był od początku jasny i nawet ci wyborcy, którzy głosowali na Macrona i jego partię, by zablokować populistyczny Front Narodowy "nie mieli wątpliwości” co do programu centrowego kandydata.

Rząd Macrona obiecał sanację finansów państwa, reformę systemu emerytalnego, uelastycznienie rynku pracy, inwestycje w kształcenie zawodowe, a także przeprowadzanie reformy konstytucyjnej, która zwiększy niezależność sądów oraz liczne inicjatywy ekologiczne. (PAP)

fit/ kar/