Rzecznik KE w poniedziałkowym oświadczeniu odniósł się do wywiadu, którego szef polskiego MSZ udzielił europejskiej edycji serwisu "Politico", na marginesie konferencji o bezpieczeństwie GLOSBEC, która trwała od piątku do niedzieli w Bratysławie. Waszczykowski ocenił w nim, że wiceszef KE Frans Timmermans prowadzi "osobistą krucjatę", gdyż sprawy, o które oskarża Polskę, zostały już dawno naprawione przez Sejm.

Rzecznik KE podkreślił, że decyzje Komisji są podejmowane wspólnie. "Żałujemy, że minister nie rozumie roli, struktury i kompetencji Komisji" - powiedział Schinas na konferencji prasowej. "Komisja jest strażnikiem traktatów, wspólnych interesów 28 państw członkowskich oraz rządów prawa" - dodał.

Wieczorem MSZ przesłało PAP "wyjaśnienie w sprawie wypowiedzi rzecznika Komisji Europejskiej". Zaznaczono w nim, że rzecznik Schinas w żadnym momencie swej wypowiedzi nie stwierdził, że "szef polskiego MSZ +zakłamuje+ istotę sporu o praworządność między Warszawą a Brukselą”. "Sformułowanie opublikowane przez redaktora Michała Wilgockiego z +Gazety Wyborczej+ jako rzekomy cytat z wypowiedzi rzecznika Schinasa nigdy nie padło z jego ust" - napisano w wyjaśnieniu MSZ.

Reklama

"+Gazeta Wyborcza+ oparła nieprawdziwe sformułowanie na depeszy agencji Reuters, której tekst odzwierciedlał z kolei osobistą interpretację słów rzecznika KE, poczynioną przez redaktorów agencji. Redaktorzy użyli sformułowania +misrepresenting+, które nie pojawiło się w faktycznej wypowiedzi rzecznika Schinasa" - stwierdził resort spraw zagranicznych.

MSZ wyraziło również "zdziwienie, że bezstronny urzędnik, jakim powinien być rzecznik KE, publicznie komentuje i recenzuje wypowiedzi polityka państwa członkowskiego Unii Europejskiej".

"Dzisiejsza reakcja rzecznika Schinasa potwierdza zarzuty o upolitycznieniu działań Komisji Europejskiej oraz trafność opinii ministra Witolda Waszczykowskiego, który mówił Politico, że +nie możemy zgodzić się na to, że grupa urzędników kontroluje, wydaje polecenia i zarządza państwami członkowskimi" - napisał resort.

Bruksela prowadzi od ponad roku procedurę ochrony praworządności wobec Polski, wskazując m.in., że polskie władze powinny wykonać wyroki Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którymi stanowiska sędziów TK ma objąć trzech sędziów wybranych zgodnie z prawem w październiku 2015 r. (obecna większość sejmowa wybrała na ich miejsce inne osoby).

Rząd podkreśla z kolei, że przyjęte przez polski parlament zmiany dotyczące funkcjonowania TK są zgodne ze standardami europejskimi, a zmiany w prawie "w sposób kompleksowy i ostateczny" regulują problematykę ustroju i funkcjonowania TK, uwzględniając szereg zaleceń przedstawionych Polsce przez Komisję Wenecką.

"W Polsce istnieje poczucie, że to jest osobista krucjata Timmermansa, ponieważ sprawy, o które on nas oskarża, zostały dawno temu naprawione przez Sejm. Naprawdę się martwię, ponieważ to jest niesprawiedliwe twierdzenie Timmermansa. Ono stygmatyzuje Polskę i stwarza złą atmosferę na temat Polski" - powiedział "Politico" Waszczykowski, odnosząc się do tej sprawy.

"Komisja jest ciałem kolegialnym i wszystkie decyzje są podejmowane przez kolegium komisarzy" - oświadczył na poniedziałkowej konferencji rzecznik KE. Zwrócił uwagę, że Komisja jako całość oraz jej członkowie indywidualnie otrzymali wotum zaufania od wybranych w bezpośrednich wyborach członków Parlamentu Europejskiego. Schinas dodał, że Komisja jest kierowana przez przewodniczącego, który był przedstawiany jako główny kandydat na to stanowisko w czasie kampanii wyborczej w 2014 r.

"Bylibyśmy wdzięczni, gdyby wszyscy przedstawiciele rządów krajowych, wychodząc z komentarzami na temat naszej roli, brali pod uwagę te fakty" - oświadczył rzecznik KE.

Pytany, dlaczego tym razem zdecydował się na komentowanie wyrażonych opinii, choć zazwyczaj tego nie robi, a dziennikarze o to nie pytali, odparł: "To prawda skłania nas do komentowania takich rzeczy jak te".

W połowie maja sprawa procedury praworządności trafiła na spotkanie unijnych ministrów ds. europejskich. Timmermans mówił wówczas, że większość państw unijnych chce dalszego dialogu KE z Polską, by rozwiązać spór o Trybunał Konstytucyjny. (PAP)