Rowhani oświadczył, że jeśli Stany Zjednoczone "chcą wrócić do porozumienia, powinny znieść wszystkie sankcje nałożone na Teheran i zrekompensować ponowne nałożenie sankcji (po wyjściu USA z umowy) (...) Iran da miażdżącą odpowiedź, jeśli embargo na broń, nałożone na Teheran, zostanie rozszerzone".

Prezydent dodał, że zakończenie embarga na broń było jednym z osiągnięć porozumienia z 2015 r.

Porozumienie to, zawarte między Iranem a sześcioma światowymi mocarstwami - USA, Chinami, Rosją, Wielką Brytanią, Francją i Niemcami - stanowiło, że w zamian za stopniowe znoszenie sankcji gospodarczych Iran zrezygnuje z programu budowy broni nuklearnej, a sektor jądrowy podda pod kontrolę Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).

W ramach umowy zawartej w lipcu 2015 roku postanowiono również, że embargo ONZ na broń będzie przedłużone o pięć lat. Embargo na dostarczanie Iranowi wyrobów, które mogłyby być wykorzystane do programu rakiet balistycznych miało pozostać w mocy przez osiem lat.

Reklama

Wycofując swój kraj z porozumienia w maju 2018 roku prezydent Trump argumentował, że nie było ono wystarczające pod względem ograniczenia programu rakietowego Iranu i jego wpływów w regionie.

Od momentu jednostronnego odstąpienia USA od umowy pozostali jej sygnatariusze niejednokrotnie potwierdzali, że chcą utrzymać porozumienie w mocy. Na razie nic z tego nie wyszło, a Waszyngton stosuje taktykę wywierania maksymalnej presji na Teheran; USA ponownie nałożyły na Iran sankcje gospodarcze, które obejmują też embargo na irańską ropę.

>>> Czytaj też: Renesans włoskich mafii. Niespodziewany efekt pandemii Covid-19