Od poniedziałku 18 maja br. w Indiach obowiązują nowe zasady przedłużonej do końca maja ogólnokrajowej kwarantanny, która była jedną z najbardziej restrykcyjnych na świecie. Rząd premiera Modiego dał władzom stanowym prawo wyznaczenia tzw. stref zielonych, pomarańczowych i czerwonych na swoich terytoriach oraz zakres obostrzeń obowiązujących obywateli.

Kierując się wskazówkami rządu centralnego w czerwonych i pomarańczowych strefach władze stanowe mogą wyznaczyć obszary zamknięte i buforowe z zielonymi strefami, które oznaczają brak koronawirusa. W czerwonych strefach wciąż obowiązuje zakaz poruszania się, z wyjątkiem dostaw podstawowych produktów spożywczych i medycznych.

W zielonych i pomarańczowych strefach rządy stanowe mogą zdecydować się na złagodzenie restrykcji w poruszaniu się i organizacji pracy. Władze Delhi jako pierwsze w kraju postanowiły otworzyć biura prywatnych przedsiębiorstw oraz wznowić prace budowlane. Jednak pracownicy tych firm muszą mieszkać na terenie danego stanu.

Delhi jako jeden z pierwszych stanów skorzystało z możliwości otwarcia sklepów wielobranżowych. Mają działać na zmianę - w wybrane dni sklepy z numerami parzystymi, w inne z nieparzystymi. Sklepy spożywcze i apteki pozostają otwarte cały tydzień.

Reklama

Delhijskie władze uruchomiły transport publiczny oprócz metra, który był wstrzymany od 25 marca br. na terenie całego kraju. Autoriksze mogą przewozić jednak tylko jednego pasażera, taksówki dwóch klientów, a mikrobusy pięć osób. Miejskie autobusy mogą mieć na pokładzie maksymalnie 20 pasażerów. Dozwolone jest przewożenie dwóch osób prywatnymi samochodami.

„Mogę pojechać do pracy! To jest naprawę wielka ulga i jakaś namiastka normalności po niemal dwóch miesiącach siedzenia w domu” - mówi PAP Anish Sharma, biznesmen z południowego Delhi, właściciel kilku sklepów z elektroniką. „Możemy nawet otworzyć sklep, bo część personelu tutaj mieszka” - dodaje zadowolony.

W całym kraju wciąż nie działają połączenia międzystanowe, z wyjątkiem specjalnych pociągów i autobusów przewożących pracowników wracających do rodzinnych wiosek. „Kilku moich pracowników utknęło w ośrodkach kwarantanny lub wróciło do krewnych na wsi” - tłumaczy Sharma. „Dlatego chociaż rząd złagodził ograniczenia, wiele biznesów będzie wciąż zamknięta z braku pracowników” - zauważa.

Do końca maja na terenie całych Indii wstrzymane są połączenia lotnicze i pozostaną zamknięte szkoły i uczelnie, galerie handlowe oraz hotele. Restauracje mogą dostarczać potrawy na wynos.

Indusów obowiązuje zakaz przebywania poza domem od 19 wieczorem do 7 rano.

W Indiach wykryto dotychczas 96 tys. przypadków koronawirusa, z czego ponad 3 tys. osób zmarło, a ok. 36 tys. wyzdrowiało.

Paweł Skawiński (PAP)