Decyzja o terminie inauguracji “megabudowli” na prowincji zapadnie w najbliższych dniach.

Według publicznej stacji telewizyjnej wiszący most w Arouca po epidemii koronawirusa ma być atrakcją służącą przyciąganiu turystów do tej położonej w północnej Portugalii gminy, zamieszkanej przez 20 tys. osób.

Publikujący szczegóły techniczne mostu portal Izby Portugalskich Inżynierów “Haengenharia” przypomina, że nazwa budowli, choć oryginalna, jest nieprzypadkowa.

“Nazwa +516 Arouca+ oznacza długość tego mostu, który powstał na wysokości 175 m nad rzeką Paiva. Jego szerokość to 1,2 m” - poinformował “Haengenharia”, wskazując, że pierwotnie budowla miała mieć długość 480 m, ale z powodu nietypowego ukształtowania terenu musiała zostać wydłużona.

Reklama

Portugalski portal potwierdza doniesienia krajowych mediów, że “najnowsza atrakcja turystyczna” tego kraju miałaby zostać uruchomiona jeszcze w czerwcu. “Data inauguracji jest na razie skutecznie ukrywana przez lokalnych urzędników” - napisała “Hangenharia”.

Wejście na most w Arouca nie będzie możliwe bez wcześniejszego spełnienia warunków sanitarno-epidemiologicznych wynikających z epidemii koronawirusa. Każda z maksymalnego grona 800 osób, które w ciągu dnia przejdą mostem, będzie musiała założyć maskę ochronną.

Dodatkowo przed wejściem na jeden z najdłuższych wiszących mostów Europy turyści będą musieli zdezynfekować ręce, a lokalne służby medyczne sprawdzą temperaturę ciała użytkowników 516 Arouca.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)