Moderna, której preparat oprócz Izraela zatwierdziły już Stany Zjednoczone, Kanada i - w środę - Unia Europejska, przekazała w poniedziałek, że Jerozolima zamówiła 6 mln dawek szczepionki, wystarczających do zaszczepienia 3 mln osób.

Izrael szczepi około 150 tys. osób dziennie szczepionką firm Pfizer i BionTech od 20 grudnia, skupiając się na osobach starszych i należących do grup ryzyka oraz pracownikach ochrony zdrowia. Niedobór zapasów może wymusić wkrótce spowolnienie tempa nowych szczepień - podał portal Times of Israel.

Jak przekazało ministerstwo zdrowia, w nadchodzących tygodniach priorytetowo będą traktowane drugie dawki szczepionek, które należy podać w odstępie około trzech tygodni od pierwszych, i że jest ich wystarczająco dużo, by starczyło dla wszystkich, którzy otrzymali pierwszą dawkę.

Izrael zaszczepił już 15,83 proc. swojej populacji, czyli około 1,5 mln osób - w tym ponad 55 proc. osób powyżej 60. roku życia - wynika z zestawienia Our World in Data Uniwersytetu Oksfordzkiego. Kraj ten zdecydowanie przewodzi na świecie w tej kategorii, a za nim plasują się Zjednoczone Emiraty Arabskie (8,35 proc.) i Bahrajn (3,75 proc.). Średnia światowa to zaledwie 0,19 proc.

Reklama

Pomimo sukcesu w kampanii szczepień, Izrael wyprzedził w środę Stany Zjednoczone w średniej dziennych przypadków zakażeń na 1 mln mieszkańców. Tylko nieliczne kraje notują więcej infekcji, w tym Czechy, Wielka Brytania i Słowenia - wynika z zestawienia Our World In Data.

Rząd zdecydował się na zaostrzenie trwającego od dwóch tygodni trzeciego już lockdownu poprzez zamknięcie szkół i firm w celu ograniczenia rosnącej liczby infekcji, która przekracza 8 tys. dziennie. Nowe środki wejdą w życie o północy z czwartku na piątek i będą obowiązywać przez co najmniej 14 dni.

W zamieszkanym przez ponad 9 mln osób Izraelu od początku pandemii zakażonych zostało 462 tys. osób, z czego 3512 chorych zmarło.

Joanna Baczała (PAP)

baj/ mal/