Decyzje o znacznym złagodzeniu od niedzieli trwającego od 27 grudnia 2020 roku trzeciego lockdownu zapadły w związku ze spadkiem wskaźników zachorowalności - szczególnie wśród grup wysokiego ryzyka - dzięki szybkiej kampanii szczepień.

Pełnomocnik rządu ds. koronawirusa Nachman Asz przekazał, że każdy, kto uzyska nieautoryzowany dostęp do miejsc i wydarzeń o ograniczonym dostępie, będzie podlegał surowej karze. Tworzona jest aplikacja i certyfikaty z kodami kreskowymi, które Izraelczycy będą mogli pobrać, by udowodnić, że zostali zaszczepieni lub przeszli Covid-19 - dodał.

Gabinet zgodził się również na ponowne otwarcie synagog na święto Purim pod koniec przyszłego tygodnia, z ograniczeniem 10 osób przebywających w tym samym pomieszczeniu i 20 na dworze. Urzędnicy ministerstwa zdrowia obawiają się jednak, że świąteczne spotkania wywołają kolejną falę zakażeń, ponieważ zeszłoroczny Purim w znacznym stopniu przyczynił się do rozwoju pierwszej fali.

Reklama

Powyżej 3,9 miliona z 9,3 milionów Izraelczyków otrzymało już co najmniej jedną dawkę szczepionki, z czego 2,5 miliona - ponad jedna czwarta populacji - otrzymało obie wymagane dawki. Wśród Izraelczyków poniżej 50. roku życia zauważalna jest niechęć do szczepień, w tym wśród nauczycieli, co skrytykował ostro minister zdrowia Juli Edelsztajn.

Poinformował on również, że rząd stara się uchwalić ustawę, która będzie wymagała od wszystkich pracowników mających kontakt z wieloma osobami szczepień lub poddawania się testom na obecność wirusa co dwa dni.

Według najnowszych danych resortu zdrowia w niedzielę potwierdzono 3450 nowych zakażeń. Zwiększyło to liczbę infekcji od początku pandemii do 730 tys., z czego 5406 chorych zmarło.

Ministerstwo podało, że w niedzielę przebadano ponad 47 tys. osób na obecność koronawirusa, a 7,6 proc. testów dało wynik pozytywny. W poniedziałek odsetek pozytywnych testów wyniósł 8,3 proc.