W swojej relacji nowojorski dziennik skupia się na kontekście wizyty polskiego prezydenta na cztery dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. "NYT" zauważa, że prezydent USA nie krył się ze swoim poparciem dla Andrzeja Dudy. Powołując się na analityków, dziennik konstatuje, że wizyta nie miała jasnego oficjalnego celu i była "okazją do zrobienia zdjęcia dla populistycznego przywódcy, który według sondaży ma tylko 40 proc. poparcia".

"NYT" cytuje też opinię byłej dyplomatki i ekspertki think-tanku Brookings Institution Molly Montgomery, która oceniła, że rozmowy w Białym Domu były w istocie "wyrażeniem poparcia udającym spotkanie".

W podobnym tonie wypowiada się na łamach gazety były ambasador USA w Polsce Daniel Fried, zdaniem którego nie powinno się organizować wizyty tak blisko wyborów, bo w ten sposób USA "włączają się w politykę wewnętrzną innego kraju, alienując całą grupę ludzi, których nie ma powodu alienować".

Według "NYT", choć Trump nie powiedział tego wprost, był sfrustrowany odmową kanclerz Niemiec Angeli Merkel przyjazdu do USA na szczyt G7, co storpedowało jego plany. Dziennik zauważa, że Trump po raz kolejny ostro skrytykował Niemcy, wypominając m.in. niski poziom wydatków na obronę.

Reklama

Nawiązując do dyskusji na temat sił USA w Europie, gazeta zwróciła uwagę na słowa Dudy, który zwrócił się do amerykańskiego prezydenta o niewycofywanie z Europy prawie 10 tys. żołnierzy stacjonujących w bazach w Niemczech. Odnotowuje też zapowiedź, że część z nich może ewentualnie trafić do Polski, choć nie zapadły w tej sprawie żadne konkretne decyzje.

Na zapowiedzi Trumpa o przeniesieniu części wojsk z Niemiec skupia się "Washington Post". Ale zaznacza, że mimo sugestii prezydenta, amerykańscy dyplomaci i przedstawiciele Pentagonu twierdzą, że nie zdecydowano jeszcze o ruchach poszczególnych jednostek.

Korespondenci gazety dodają, że polskie próby nawiązania bliskich stosunków z krytycznym wobec NATO prezydentem USA "rozgniewały" innych sojuszników w ramach paktu, którym - jak piszą - nie podoba się transakcyjne, a nie strategiczne podejście do stacjonowania wojsk USA w Europie. Według "Washington Post", które powołuje się na źródła dyplomatyczne, poniedziałkowa rozmowa Dudy z szefem NATO Jensem Stoltenbergiem miała na celu ostrzeżenie prezydenta Polski, by "stąpał ostrożnie" rozmawiając z Trumpem.

Dziennik zaznacza, że Duda w Waszyngtonie podkreślał, że chociaż jest gotowy przyjąć w Polsce dodatkowe siły z USA, zwrócił się do Trumpa, by nie wycofywał z Europy żołnierzy z baz w Niemczech.