Nowe zasady mają ograniczyć rozprzestrzenianie się infekcji SARS-CoV-2 poprzez ograniczenie liczby osób mogących jednocześnie przebywać na danej powierzchni. "Jeśli prawo nie będzie przestrzegane, wojewodowie będą mogli podejmować decyzję o zamknięciu działalności i o sankcjach w postaci kar" - ogłosił na spotkaniu z prasą premier Szwecji Stefan Loefven.

Limit prywatnych zgromadzeń zostanie ograniczony do ośmiu osób. Do tej pory taka granica istniała w przypadku organizacji imprez publicznych.

Dotychczas Szwecja nie miała prawnych możliwości wprowadzenia radykalnych restrykcji. Przyjęcie nowego prawa pandemicznego odbyło się w ekspresowym tempie pod naciskiem opozycji. Rząd był wcześniej krytykowany za zbyt opieszałe działania, pierwotnie ustawę planowano przyjąć dopiero w marcu, czyli rok po wykryciu pierwszych przypadków koronawirusa w Szwecji.

Loefven podkreślił, że dzięki nowym przepisom "nie zawaha się wprowadzić kolejnych restrykcji", jeśli sytuacja epidemiczna się pogorszy.

Reklama

W Szwecji dopiero od czwartku obowiązuje zapowiedziana jeszcze przed świętami rekomendacja o noszeniu maseczek w środkach transportu publicznego w godzinach szczytu rano oraz po południu. Przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej mają zapewnić sprzedaż lub bezpłatny dostęp do maseczek. W Sztokholmie rozdawano je jedynie w dwóch miejscach.

W piątek w ciągu ostatniej doby potwierdzono w Szwecji 7187 nowych przypadków koronawirusa. Łączny bilans to 489 471 zakażeń. Od czwartku o 171, do 9433, wzrosła liczba ofiar śmiertelnych Covid-19. Pozytywną tendencję odnotowano w Sztokholmie, gdzie liczba nowych infekcji zaczęła spadać.

Rośnie obciążenie służby zdrowia, zwłaszcza w szpitalach w Malmoe oraz Goeteborgu. W piątek w całym kraju na oddziałach intensywnej terapii przebywało 380 pacjentów (o 34 więcej w ciągu tygodnia).

W Norwegii oraz Danii w związku z rozprzestrzenianiem się bardziej zakaźnej brytyjskiej mutacji koronawirusa rządy obu krajów zdecydowały o zamknięciu centrów handlowych, siłowni oraz basenów.