"Zdecydowanie potępiam skazanie Aleksieja Nawalnego. Wzywam Rosję do wywiązania się z międzynarodowych zobowiązań i natychmiastowego oraz bezwarunkowego uwolnienia go" - napisała von der Leyen na Twitterze.

Również wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych Josep Borrell, który w czwartek ma udać się z wizytą do Moskwy, wezwał do uwolnienia opozycjonisty.

"Skazanie Aleksieja Nawalnego jest wbrew międzynarodowym zobowiązaniom Rosji w zakresie praworządności i podstawowych wolności. Jest to sprzeczne z werdyktem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który orzekł, że sprawa (przeciwko Nawalnemu) była arbitralna i pozbawiona podstaw" - napisał szef unijnej dyplomacji w tweecie.

Również przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel powtórzył apel o wypuszczenie antykremlowskiego działacza.

Reklama

"Nie akceptujemy tego wyroku - sprawiedliwości nie wolno upolityczniać" - napisał na Twitterze. Upomniał się też o prawo zwolenników Nawalnego do "pokojowego demonstrowania i wyrażania swoich poglądów politycznych".

Policja zatrzymała we wtorek wieczorem co najmniej kilkanaście osób w Moskwie i Petersburgu w związku z wezwaniem współpracowników Nawalnego do protestów po decyzji sądu, który nakazał osadzenie opozycjonisty w kolonii karnej.

Macron potępił decyzję sądu ws. Nawalnego: "brak zgody politycznej to nie przestępstwo"

Prezydent Francji Emmanuel Macron potępił we wtorek decyzję sądu, który orzekł bezwzględnie wykonanie kary więzienia dla rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego; wezwał do jego natychmiastowego uwolnienia. "Brak zgody politycznej nigdy nie jest przestępstwem" - oświadczył.

„Skazanie Aleksieja Nawalnego jest nie do przyjęcia. Brak zgody politycznej nigdy nie jest przestępstwem. Wzywamy do jego natychmiastowego uwolnienia. Poszanowanie praw człowieka, takie jak wolność demokratyczna, nie podlegają negocjacjom” – napisał Macron na Twitterze.

Sąd w Moskwie zdecydował we wtorek, że Nawalny ma być osadzony w kolonii o zwykłym reżimie na 2 lata i 8 miesięcy.

Sąd zmienił wyrok 3,5 roku w zawieszeniu wobec Aleksieja Nawalnego, wydany w 2014 roku za domniemaną defraudację funduszy firmy Yves Rocher, na bezwzględne wykonanie kary, a więc pozbawienie wolności. Na poczet kary zaliczono mu 10 miesięcy, jakie w 2014 r. spędził w areszcie domowym. O taką zamianę kary wnosiły rosyjskie służby więzienne. Twierdziły one, że Nawalny naruszał warunki, które obowiązywały go podczas okresu próby.

Szef brytyjskiego MSZ wzywa do uwolnienia Nawalnego i wszystkich zatrzymanych

Brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab wezwał we wtorek do natychmiastowego uwolnienia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, któremu sąd Moskwie zamienił wyrok 3,5 roku w zawieszeniu na karę dwóch lat i ośmiu miesięcy w kolonii karnej.

"Wielka Brytania wzywa do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia Aleksieja Nawalnego oraz wszystkich pokojowo protestujących oraz dziennikarzy aresztowanych w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Dzisiejszy przewrotny wyrok, wymierzony w ofiarę próby otrucia zamiast w osoby za tę próbę odpowiedzialne, pokazuje, że Rosja nie wypełnia najbardziej podstawowych zobowiązań, jakich oczekuje się od każdego odpowiedzialnego członka społeczności międzynarodowej" - napisał w wydanym oświadczeniu Raab.

Waszyngton apeluje do Moskwy o uwolnienie Nawalnego

Szef dyplomacji USA Antony Blinken zaapelował we wtorek do Rosji, aby "natychmiast i bezwarunkowo" uwolniła opozycjonistę Aleksieja Nawalnego, któremu sąd zamienił wyrok 3,5 roku w zawieszeniu na karę dwóch lat i ośmiu miesięcy w kolonii karnej o zwykłym reżimie.

"Nawet jeśli współpracujemy z Rosją, aby wspierać interesy USA, będziemy ściśle współpracować z naszymi sojusznikami i partnerami, aby pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za nieprzestrzeganie praw jej obywateli” - podkreślił szef amerykańskiej dyplomacji w komunikacie.

"Jak każdy obywatel Rosji, Nawalny musi (móc) korzystać z praw zagwarantowanych w rosyjskiej konstytucji" - dodał.

"Ponawiamy apel do rządu rosyjskiego o natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie pana Nawalnego, a także setek innych obywateli Rosji niesłusznie aresztowanych w ostatnich tygodniach za zwykłe korzystanie z przysługujących im praw, w tym prawa do wolności słowa i pokojowych zgromadzeń" - podkreślił Blinken.

Adwokaci Nawalnego ogłosili we wtorek, że odwołają się od decyzji sądu o zamianie wyroku w zawieszeniu na pozbawienie wolności. Po ogłoszeniu decyzji przez sąd współpracownicy opozycjonisty wezwali do protestu na Placu Maneżowym koło Kremla

Nawalny został aresztowany 17 stycznia tego roku, natychmiast po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie przez ostatnie kilka miesięcy był leczony po próbie otrucia go bojowym środkiem Nowiczok. Według państw zachodnich są dowody na to, że to rosyjskie służby stały za próbą zabójstwa Nawalnego. W demonstracjach poparcia dla opozycjonisty, które odbywały się od tego czasu w wielu miastach Rosji, zatrzymanych zostało ok. 10 tys. osób, z czego 370 we wtorek w okolicach sądu, gdzie odbywał się proces.

Maas: decyzja sądu ws. Nawalnego ciosem dla podstawowych wolności

Szef dyplomacji Niemiec Heiko Maas oznajmił we wtorek na Twitterze, że orzeczenie przez sąd bezwzględnego wykonania kary więzienia wobec rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego jest poważnym ciosem dla demokracji i podstawowych wolności. "Nawalny musi być natychmiast uwolniony" - dodał.

Maas uznał, że postępowanie prokuratury wobec opozycjonisty było arbitralne, a wyrok godzi w praworządność Rosji.

Sąd w Moskwie nakazał wcześniej we wtorek, by wyrok 3,5 roku więzienia w zawieszeniu, wydany wobec Nawalnego w 2014 roku, został zamieniony na bezwzględne wykonanie kary, tj. pozbawienie wolności. Nawalny ma być osadzony w kolonii o zwykłym reżimie na 2 lata i 8 miesięcy (na poczet kary zaliczono około 10 miesięcy, jakie Nawalny spędził w areszcie domowym w 2014 r.).

Wyrok nie jest prawomocny, a adwokaci opozycjonisty zapowiedzieli złożenie apelacji. Mają na to 10 dni. Do czasu uprawomocnienia się wyroku Nawalny ma pozostać w areszcie śledczym.

Decyzja sądu dotyczy sprawy karnej, w której Nawalny został skazany za domniemaną defraudację funduszy francuskiej firmy Yves Rocher. Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) zakwestionował wyrok.