Białoruś, która buduje pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim swoją pierwszą elektrownię atomową, jest zobowiązana do przeprowadzania serii ćwiczeń w zakresie reagowania na awarie jądrowe.

Scenariusz obecnych ćwiczeń przewiduje działania różnych służb ratowniczych w przypadku – jak podkreślają przedstawiciele władz – najmniej prawdopodobnego scenariusza: wypadku, w którego efekcie substancje radioaktywne wydostaną się poza reaktor.

Ratownicy ćwiczyli m.in. ratowanie ludzi spod zawałów i usuwanie skutków wypadków w warunkach podwyższonego poziomu skażenia radioaktywnego. Jeden ze scenariuszy zakładał wykolejenie pociągu przewożącego materiały radioaktywne.

Ćwiczenia obserwowali przedstawiciele Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, krajów Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym i Wspólnoty Niepodległych Państw, a także Polski i Łotwy.

Reklama

W czwartek w rejonie ostrowieckim ratownicy przećwiczą ewakuację ludności w promieniu 3 km od elektrowni atomowej.

Elektrownia atomowa pod Ostrowcem, budowana przez rosyjski koncern Rosatom, będzie się składała z dwóch bloków energetycznych, których łączna moc ma wynieść do 2400 megawatów. Pierwszy reaktor ma zostać uruchomiony pod koniec 2019 r., drugi w 2020 r.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)