Pierwotnie planowano, że na zamkniętym posiedzeniu przedstawiona zostanie informacja szefa MON na temat aktualnych problemów obronności oraz planów działania resortu ze szczególnym uwzględnieniem Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP.

Błaszczak w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie zaproponował jednak szefowi komisji zmianę tematu posiedzenia. "W związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie zgłosiłem przewodniczącemu sejmowej Komisji Obrony Narodowej Michałowi Jachowi zmianę tematu dzisiejszego posiedzenia. Zaproponowałem przedstawienie niejawnej informacji odnośnie sytuacji w Iraku po atakach rakietowych na bazy Al Asad i Irbil" - napisał szef MON w środę na Twitterze.

Z informacji zamieszczonej na stronie internetowej Sejmu wynika, że propozycja szefa MON została uwzględniona i nastąpiła zmiana porządku obrad komisji.

W nocy z wtorku na środę amerykańska baza lotnicza Al Asad w pobliżu miasta Hit w środkowym Iraku oraz lotnisko wojskowe Irbilu w irackim Kurdystanie zostały ostrzelane pociskami wystrzelonymi z terytorium Iranu. Na obie bazy spadło ponad tuzin pocisków.

Reklama

Amerykańska baza lotnicza Al Asad jest wykorzystywana przez wojska USA w ramach Międzynarodowej Koalicji walczącej z Państwem Islamskim. Liczba polskich żołnierzy i pracowników w bazie Al Asad nie przekracza 100, natomiast w Irbilu jest to kilku polskich żołnierzy i pracowników.

Ani amerykańskim, ani sojuszniczym żołnierzom nic nie zagraża - zapewniają władze wojskowe krajów zaangażowanych w działania koalicji. Stan liczbowy kontyngentu USA w Iraku wynosi pięć tys. żołnierzy.

Irańska telewizja państwowa podała, że nocne ataki były odwetem za śmierć generała Kasema Sulejmaniego, dowódcy elitarnej jednostki wojskowej Al-Kuds, który zginął pod koniec ubiegłego tygodnia w Bagdadzie w ataku sił USA. (PAP)

autor: Rafał Białkowski