Dotychczas tylko prawicowa prasa wysuwała zastrzeżenia wobec antyrasistowskich manifestacji we Francji, a centrolewicowy „le Monde” oceniał je pozytywnie.

Daoud, laureat Nagrody Goncourtów w 2018 roku za debiut powieściowy, sprzeciwia się „zaprzeczaniu i relatywizowaniu” historii, gdyż jak twierdzi żądania „totalnej rewolucji” to dążenie „nie do zmiany, ale do zniszczenia Zachodu”, który „winny jest z definicji”.

Zdaniem pisarza za powstałą sytuację odpowiada „poczucie winy zachodnich elit” oraz sieć portali społecznościowych. „Nie wolno zapominać, że internet przebudził tłumy, jak druk przed wiekami” – uważa Daoud.

Twierdzi następnie, że „w walce o najlepszy koniec świata” połączyły się bardzo różnorodne siły: od tych, którzy uważają się za ofiary niesprawiedliwości, poprzez „antyrasistów”, do „estetyzujących defetystów”.

Reklama

Polecamy: W tych branżach pomoc przyszła za późno. Oto najczęściej zawieszane firmy

Chęć zmienienia Zachodu zatruta jest pragnieniem zadania mu śmierci w cierpieniach” – ocenia Daoud i zauważa, że jej realizacja to „samobójstwo, bo unicestwia marzenie by tam żyć (na Zachodzie) albo dostać się tam. Zabija jedyne miejsce w świecie, gdzie wykrzyczeć wolno swoją wściekłość”.

Pisarz dodaje, że „już sama próba obrony Zachodu, jako przestrzeni, w której panuje wolność – nawet jeśli niedoskonała i niepełna – w tej nowej wojnie klas i ras uważana jest za bluźnierstwo”. Daoud potępia zakaz wspominania o tym, że „Zachód jest również miejscem, do którego ucieka się przed niesprawiedliwością w swoim kraju, przed dyktaturą, wojną, głodem albo po prostu nudą”.

Jego zdaniem „w dobrym tonie jest mówienie, że Zachód wszystkiemu jest winien, bo w ten sposób całkowicie się samego siebie uniewinnia”. I ostrzega, że „komercjalizowane przez agitatorów”, to „tak łatwe marzenie by spalić Zachód”, będzie miało przerażające konsekwencje, gdyż prowadzi do tego, że „przebudzimy się na spalonym ugorze”.

Daoud przypomina „barbarzyńcom”, że ich komfort wynika z tego, że łatwiej jest obalić pomnik tyrana, niż obalić prawdziwego tyrana.

„Tych, którzy marzą o zniszczeniu Zachodu nie stać na lepsze marzenia niż barbarzyństwo zemsty” – konstatuje i kończy stwierdzeniem, że „antyrasizm to sprawiedliwa walka, ale nie może być aktem intelektualnego wandalizmu ani niszczenia porządku w tym, tak kruchym świecie”.

Polecamy: USA: Producenci odzieży przeciw rasizmowi w mediach społecznościowych. Rezygnują z reklam na Facebooku