Dodał, że dialog ten ma stworzyć mechanizmy zapewniające militarną deeskalację.

Należące do NATO Grecję i Turcję dzieli od tygodni przybierający na sile spór o zasoby gazu ziemnego pod dnem Morza Śródziemnego. Ateny oskarżają przy tym Ankarę o łamanie prawa międzynarodowego poprzez dokonywanie próbnych wierceń w pobliżu greckich wysp. Turcja odpiera te zarzuty twierdząc, że wiercenia w celu potwierdzenia użyteczności złóż odbywają się na jej własnej części szelfu kontynentalnego.

W trakcie niedawnych ćwiczeń wojskowych na otaczającym strefę wierceń akwenie doszło nawet do zderzenia greckiego okrętu wojennego z tureckim. Odpowiedzialnością za tę kolizję Turcja obciążyła Grecję.

Obok Stoltenberga w mediację między obu państwami zaangażował się silnie rząd Niemiec. Jak poinformował urząd prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, w trakcie czwartkowej wideokonferencji z Angelą Merkel oświadczył on niemieckiej kanclerz, że wsparcie niektórych państw dla "samolubnego i niesprawiedliwego stanowiska" Grecji w obecnym sporze jest nie do przyjęcia.

Reklama

Polecamy: Rosyjski MSZ oskarża władze Polski o nakręcanie nieprzyjaznej polityki UE wobec Białorusi