Według cytowanego przez dziennik dyrektora norweskiego Urzędu ds. imigracji (UDI) Frode Forfanga, "gdy wiele innych dróg prowadzących do Europy stanie się trudniejszymi, migranci i przemytnicy będą szukać nowych możliwości". Nowym szlakiem może być rosyjsko-norweska granica, którą w 2015 roku przekroczyło 5,5 tys. osób ubiegających się o azyl z Syrii, Iraku, Afganistanu oraz krajów afrykańskich.

"Jednocześnie jesteśmy całkowicie zdani na kontrolę graniczną po stronie rosyjskiej, ale to może ulec zmianie, dlatego musimy być w gotowości" - podkreślił Forfang.

Według dyrektora UDI po wydarzeniach z 2015 roku w północnej Norwegii przeprowadzono ćwiczenia z udziałem policji oraz przedstawicieli instytucji publicznych, a 1 grudnia w przygranicznej gminie Sor-Varanger otwarty zostanie ośrodek dla uchodźców na 150 osób. Jak dodał, w razie potrzeby obiekt może zostać przekształcony w ośrodek przejściowy.

Reklama

W 2015 roku wielu migrantów przekroczyło granicę rosyjsko-norweską przez przejście graniczne w Storskog, wykorzystując do tego rowery, gdyż punkt ten był zamknięty dla ruchu pieszego. Policja zmuszona była zebrać 3,5 tys. porzuconych jednośladów. W 2016 roku na tym przejściu norweskie władze zbudowały 200 metrowy płot z drutu o wysokości 3,5 metra.