To pierwsza oficjalna reakcja chińskich władz w tej sprawie.

Meng, który w chińskim rządzie sprawuje funkcję wiceministra bezpieczeństwa publicznego, "jest podejrzany o złamanie prawa i obecnie znajduje się pod nadzorem i jest objęty dochodzeniem" Komisji - poinformowała na stronie internetowej ta partyjna organizacja, zajmująca się śledzeniem i zwalczaniem korupcji i politycznej nielojalności.

Nie wyjaśniono, o co dokładnie podejrzany jest Meng.

W sobotę Interpol poinformował, że zwrócił się do Pekinu z formalną prośbą o udzielenie informacji w związku z zaginięciem Menga podczas pobytu w Państwie Środka i "czeka na oficjalną odpowiedź". W Chinach trwają tygodniowe obchody święta państwowego.

Reklama

Żona Menga Grace zgłosiła zaginięcie męża w piątek, twierdząc, że nie ma z nim kontaktu, odkąd pod koniec września udał się do Chin.

Na konferencji prasowej w niedzielę w Lyonie, gdzie Interpol ma siedzibę, Grace Meng powiedziała, że tuż przez zaginięciem 25 września mąż przesłał jej zdjęcie noża. Jej zdaniem chciał w ten sposób przekazać, że jest w niebezpieczeństwie. Cztery minuty wcześniej miał jej wysłać wiadomość o treści "Czekaj na mój telefon".

Według niej Meng udał się do Chin w celach służbowych po wizycie w krajach skandynawskich. "Ma bardzo wymagającą pracę. Pozostawaliśmy w codziennym kontakcie" - zaznaczyła. Odmówiła spekulowania na temat losów męża.

Na konferencji prasowej nie pozwoliła prasie na pokazanie jej twarzy, co tłumaczyła obawami o bezpieczeństwo własne i jej dwojga dzieci.

Francuska policja wszczęła własne dochodzenie w sprawie zaginięcia Menga.

Hongkoński dziennik "South China Morning Post" podawał wcześniej, że Meng "został zabrany" przez chińskie "władze dyscyplinarne" na przesłuchanie w związku z toczącym się przeciwko niemu dochodzeniem. "Władze dyscyplinarne" to określenie używane często w chińskich mediach właśnie wobec funkcjonariuszy Centralnej Komisji Inspekcji Dyscypliny KPCh - zauważa agencja AP.

Meng od 2004 roku jest wiceministrem bezpieczeństwa publicznego ChRL, a podczas sprawowania tego stanowiska pozostawał w kontakcie z byłymi ważnymi funkcjonariuszami rządzącej Komunistycznej Partii Chin, z których część została oskarżona o korupcję w związku z antykorupcyjną kampanią prezydenta Xi Jinpinga.

Meng został prezesem Interpolu w 2016 roku, zastępując Francuzkę Mireille Ballestrazzi. Jego wybór zaniepokoił obrońców praw człowieka, którzy obawiali się, że będzie wykorzystywał międzynarodową organizację policyjną do ścigania zbiegłych z Chin dysydentów.

>>> Czytaj też: Postpańszczyzna ma się dobrze. Na rynku pracy byliśmy albo panem, albo chłopem