Delegacja z USA z przedstawicielem ds. handlu Robertem Lighthizerem i ministrem finansów Stevenem Mnuchinem weźmie w przyszłym tygodniu udział w dwudniowych negocjacjach w Pekinie, a na początku kwietnia wicepremier ChRL Liu He odwiedzi Waszyngton, by kontynuować rozmowy – poinformował rzecznik chińskiego ministerstwa handlu Gao Feng.

Chiny i USA negocjują umowę, która ma zakończyć toczony od wielu miesięcy spór handlowy. Waszyngton nałożył karne cła na chińskie towary, by skłonić Pekin do zmiany jego polityki handlowej, w tym do rezygnacji z wymuszania transferów technologii i dotowania rodzimego sektora technologicznego, a także do zapewnienia większej ochrony praw własności intelektualnej.

W grudniu 2018 roku prezydent USA Donald Trump i przywódca Chin Xi Jinping uzgodnili „zawieszenie broni” w wojnie handlowej, które pierwotnie miało obowiązywać tylko do 1 marca. W związku z postępami w negocjacjach Biały Dom postanowił jednak na okres rozmów wstrzymać podniesienie karnych ceł na chińskie towary warte 200 mld dolarów z 10 do 25 proc.

Chińscy urzędnicy wyrażali w ostatnich tygodniach optymizm w sprawie porozumienia z USA, a chińska agencja Xinhua donosiła, że obie strony negocjują obecnie tekst umowy. Wiceminister handlu Wang Shouwen oświadczył niedawno, że oba kraje rozmawiają „dniem i nocą” i nie szczędzą wysiłków, by znaleźć kompromis.

Reklama

Według Pekinu umowa powinna zakładać zniesienie wszystkich karnych i odwetowych ceł nałożonych przez Chiny i USA na wzajemny eksport. Prezydent Trump również optymistycznie wyrażał się o prowadzonych rozmowach, ale w środę zasugerował, że nawet po podpisaniu porozumienia karne taryfy nie zostaną zniesione natychmiast.

„Nie rozmawiamy o ich usunięciu. Rozmawiamy o pozostawieniu ich na znaczny okres, ponieważ musimy się upewnić, że jeśli zawrzemy umowę, Chiny będą się do niej stosowały” - odparł Trump na pytanie o zniesienie karnych ceł na chiński eksport.

W ubiegłym tygodniu chiński parlament przyjął nową ustawę o inwestycjach zagranicznych, która zacznie obowiązywać w 2020 roku. Według komentatorów została ona pospiesznie uchwalona, by ułatwić porozumienie handlowe ze Stanami Zjednoczonymi.

Ustawa zakłada m.in., że państwo chińskie będzie chronić własność intelektualną zagranicznych inwestorów, jak również zakazuje organom administracji wymuszania transferów technologii „przy użyciu środków administracyjnych”. Eksperci zwracają jednak uwagę, że kluczowa będzie kwestia egzekwowania nowego prawa przez chińskie organy państwowe i sądy.

>>> Czytaj też: Donald Trump ma wiele do powiedzenia na temat Deutsche Banku [OPINIA]