Prezydent USA Donald Trump oświadczył w środę, że nałoży dodatkowe cła na import z Chin, jeśli nie zdoła wynegocjować z przywódcą tego kraju Xi Jinpingiem porozumienia handlowego.

"Wprowadzę dodatkowe cła, bardzo istotne dodatkowe cła, jeśli się nie uda, jeśli nie osiągniemy porozumienia" - powiedział Trump w wywiadzie dla telewizji Fox Business Network. Nie wykluczył przy tym, że na szczycie G20 w Japonii w najbliższy weekend uda się uzyskać z Xi porozumienie, które zapobiegnie takim sankcjom.

Prezydent poinformował, że w przypadku fiaska rokowań z Xi planuje ograniczenie współpracy gospodarczej z Chinami. Zapytany o przenoszenie przez amerykańskie firmy ich produkcji z Chin do Wietnamu odparł, że Wietnam traktuje Stany Zjednoczone jeszcze gorzej niż Chiny.

Wezwał także Rezerwę Federalną (Fed), czyli faktyczny bank centralny USA do obniżenia stóp procentowych, co umożliwiłoby Stanom Zjednoczonym konkurowanie z państwami, które według Trumpa dewaluują własne waluty. Ocenił, że prezes Fed Jerome Powell wykonuje swą polityką "złą robotę" w sytuacji, gdy państwa takie jak Chiny stymulują własne gospodarki.

"Powinien obniżyć nam stopy procentowe, byśmy konkurowali z Chinami. Jeśli oni dewaluują, a my nie możemy, to nie jest to uczciwa gra" - zaznaczył Trump.

Reklama

Zarzucił też komisarz Unii Europejskiej do spraw konkurencji Margrethe Vestager celowe szykanowanie amerykańskich firm, czego przejawem mają być jej pozwy sądowe przeciwko takim spółkom jak Google i Facebook. Zdaniem Trumpa, "nienawidzi ona Stanów Zjednoczonych być może bardziej niż ktokolwiek z osób, z którymi się kiedykolwiek spotkałem".

>>> Polecamy: Rosja odchodzi od dolara i systemu SWIFT w kontraktach zbrojeniowych