Komunistyczne władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za zbuntowaną prowincję „jednych Chin” i zwiększają presję na wyspę, odkąd w 2016 roku jej prezydentem została Caj Ing-wen, polityk reprezentująca obóz proniepodległościowy. W styczniowych wyborach Caj będzie walczyła o reelekcję.

W komunikacie z zakończonego w ubiegłym tygodniu plenum Komitetu Centralnego KPCh podkreślono, że „rozwiązanie kwestii Tajwanu” poprzez „pokojowe zjednoczenie ojczyzny” leży w „podstawowym interesie narodu chińskiego”. Zapowiedziano promowanie jedności narodowej i doskonalenie współpracy pomiędzy Chinami kontynentalnymi a Tajwanem oraz stanowczy sprzeciw wobec idei niepodległości wyspy.

„Pod warunkiem, że zapewniona będzie suwerenność, bezpieczeństwo i interesy rozwojowe kraju, po pokojowym zjednoczeniu system społeczny i sposób życia rodaków z Tajwanu będzie w pełni szanowany, a prywatna własność, wierzenia religijne i prawowite interesy rodaków z Tajwanu będą w pełni chronione” - napisano w dokumencie, opublikowanym we wtorek przez oficjalną agencję prasową Xinhua.

W komunikacie nie wyjaśniono, w jaki sposób na Tajwanie zachowana mogłaby być demokracja, jeśli kontrolę nad wyspą przejąłby autorytarny rząd w Pekinie.

Reklama

W poniedziałek chińskie władze ogłosiły szereg środków na rzecz otwarcia rynku Chin kontynentalnych dla firm z Tajwanu oraz poprawienia życia Tajwańczyków w ChRL i za granicą, między innymi poprzez udostępnienie im usług konsularnych. W reakcji rząd w Tajpej oskarżył Pekin o próby kuszenia Tajwańczyków przed wyborami.

Prezydent Caj powiedziała we wtorek, że Chiny usiłują wpłynąć na wybory i zmusić Tajwan do zaakceptowania zasady „jeden kraj, dwa systemy”, zgodnie z którą Pekin zarządza obecnie Hongkongiem. Zasada ta przyznaje tej byłej brytyjskiej kolonii szeroką autonomię przy zachowaniu pełnego zwierzchnictwa rządu centralnego.

„Tajwan to suwerenny naród. Usługi konsularne, które świadczymy naszym obywatelom, nie dotyczą Chińskiej Republiki Ludowej, i nie prosimy jej, by działała w naszym zastępstwie” - oświadczyło na Facebooku tajwańskie MSZ.

W styczniowych wyborach prezydenckich i parlamentarnych Caj i rządząca Demokratyczna Partia Postępowa (DPP) zmierzą się z opozycyjną Partią Nacjonalistyczną (Kuomintang – KMT), która opowiada się za zacieśnieniem więzi łączących Tajpej z Pekinem.

>>> Czytaj też: Wojna handlowa: Chiny chcą od USA zniesienia nie tylko wrześniowych taryf