Tempo wzrostu spadło w Chinach w trzecim kwartale br. do 6,0 proc. PKB, co jest najniższą wartością odnotowaną od ponad 27 lat. Gospodarka ChRL wciąż utrzymuje się jednak na kursie wytyczonym przez władze, które określiły na cały 2019 rok cel w granicach 6-6,5 proc.

Przywódcy KPCh zapowiedzieli, że do końca 2020 roku Chiny staną się „umiarkowanie zamożnym społeczeństwem”. Cel ten musi zostać osiągnięty – przekazała oficjalna agencja prasowa Xinhua, cytując uzgodnienia z posiedzenia Biura Politycznego, któremu przewodził sekretarz generalny KPCh Xi Jinping.

Urzędnicy z ChRL i USA negocjują obecnie „pierwszą fazę” porozumienia, które ma zakończyć trwającą od prawie półtora roku wojnę handlową, w ramach której Waszyngton i Pekin ocliły wzajemny eksport wart miliardy dolarów rocznie, i która według ekspertów zagraża światowemu wzrostowi gospodarczemu.

Chiny muszą „przekształcać zewnętrzną presję w potężną siłę napędową pogłębiania reform i otwarcia” - napisała Xinhua, dodając, że chiński rząd będzie między innymi dążył do reform strony podażowej, osiągnięcia wytyczonych celów ekologicznych i opanowania systemowego ryzyka finansowego.

Reklama

Pekin sięgnął w tym roku po szereg środków, by stymulować zwalniającą gospodarkę. Ogłoszono między innymi duże cięcia podatkowe dla firm i obniżano stopy obowiązkowych rezerw banków komercyjnych, by zwiększyć dostępność kredytów. Analitycy spodziewają się dalszego pobudzania koniunktury.

Biuro Polityczne potwierdziło, że Chiny będą w dalszym ciągu prowadzić stabilną politykę makroekonomiczną i bardziej elastyczną politykę mikroekonomiczną. Podkreśliło również, że chińska gospodarka pozostaje stabilna, a tendencja wzrostowa nie zmieni się w najbliższej przyszłości.

Najwyżsi przywódcy ChRL prawdopodobnie nakreślą bardziej konkretne i szczegółowe cele gospodarcze i plany reform na 2020 rok, gdy w grudniu spotkają się na corocznej centralnej roboczej konferencji gospodarczej – podała agencja Reutera.

>>> Czytaj też: Chińskie imperium TikToka i pytania o polityczną cenzurę. Zachód ma coraz więcej obaw