Pompeo w sobotnim wystąpieniu w Monachium skrytykował politykę zagraniczną Chin i ich dążenie do tego, żeby zostać imperium.

Z kolei amerykański minister obrony Mark Esper, który na konferencji przemawiał bezpośrednio po Pompeo, a przed Wangiem, oskarżył Pekin o "nikczemną strategię" z wykorzystaniem firmy Huawei. Przed tym gigantem telekomunikacyjnym ostrzegał też Pompeo.

"Wszystkie te zarzuty wobec Chin są kłamstwami, nie są oparte na faktach" - powiedział Wang. "Jeżeli jednak zamienimy temat kłamstwa z Chin na USA, to może te kłamstwa staną się faktami" - dodał.

"Źródłem wszystkich tych problemów i kwestii jest to, że USA nie chcą dostrzec szybkiego rozwoju i odnowy Chin, a jeszcze bardziej nie chcą zaakceptować sukcesu kraju socjalistycznego" - powiedział Wang.

Reklama

Dodał, że Chiny mają prawo się rozwijać, a jeżeli Pekin i Waszyngton będą ze sobą współpracować, to zyska na tym cały świat. "Chiny są gotowe i mają nadzieję, że USA będą z nami współpracować" - oświadczył.

W trwającej do niedzieli konferencji w stolicy Bawarii bierze udział ponad 500 wysokiej rangi przedstawicieli polityki, gospodarki, nauki i ruchów obywatelskich z całego świata. Polskę reprezentuje minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. (PAP)