Chiny ogłosiły, że w lipcu zostanie uruchomiony system nawigacji satelitarnej BeiDou-3 (Wielka Niedźwiedzica-3). Jeżeli wszystko potoczy się zgodnie z planem, to system ruszy pełną parą w 2020 roku i Pekin dołączy do elitarnego grona posiadaczy globalnych systemów nawigacyjnych.

Trójetapowa budowa chińskiego systemu nawigacji weszła w ostatnią fazę. Zgodnie z zapowiedziami China Aerospace Science and Technology Corporation etap tworzenia BeiDou-2 zakończył się sukcesem. Zgodnie z planami do końca następnego roku zostanie uruchomionych 18 satelitów. Pekin oficjalnie nałożył na projekt zadanie zapewnienia do końca 2018 roku podstawowych usług nawigacji satelitarnej dla krajów objętych strategią Nowego Jedwabnego Szlaku oraz sąsiadujących z nimi rejonów. Do 2020 roku aż 35 satelitów BeiDou-3 będzie krążyło w przestrzeni kosmicznej i świadczyło usługi dla klientów na całym świecie. Zgodnie z zapewnieniami Pekinu wydajność BeiDou-3 będzie ulepszana. Szacuje się, że jego żywotność wyniesie tyle co europejskiego Galileo, czyli 12 lat.

W latach 1994-2012 Pekin przeznaczył ponad 2,5 mld dol. na budowę systemu nawigacji, a w latach 2013-2020 zamierza wydać na ten cel od 6 do 8 mld dol. Stanowi to dotąd najkosztowniejszy program kosmiczny Chin. W porównaniu z wydatkami europejskimi faktycznie można stwierdzić, iż Chińczycy nie oszczędzają na tym projekcie. Zgodnie z prasowymi doniesieniami European Space Agency i European Global Navigation Satellite Systems Agency zamierzają wydać na budowę Galileo ponad 6 mld dol. Wydatki Pekinu są zbliżone do rosyjskich. Rosjanie na konstrukcję GLONASS wyłożyli prawie 700 mln dol. do 2012 roku, a do 2020 roku zamierzają przeznaczyć na program ponad 10 mld dol. W planach Pekinu znajduje się również budowa parku przemysłowego BeiDou za ponad 800 mln dol.

Warto dodać, że BeiDou jest jednym z 12 tzw. megaprojektów Pekinu przewidzianych w Średnio- i Długoterminowym Planie Rozwoju Nauki i Technologii na lata 2006-2020. Kosmiczne megaprojekty nieoficjalnie nazywane są Programem 221. Obejmuje on dwa projekty dotyczące lotów kosmicznych z człowiekiem na pokładzie i eksploracji Księżyca, dwa kolejne związane są z teledetekcją Ziemi i konstruowaniem BeiDou, a ostatni projekt dotyczy budowy kolejnej generacji rakiet nośnych.

Główne parametry

Reklama

Istnieją dwa poziomy usług świadczone przez BeiDou – jest on darmowym serwisem dla cywilów oraz licencjonowanym serwisem przeznaczonym dla chińskiego rządu oraz armii. Oczywiście wersja systemu dla cywilów jest znacznie mniej dokładna niż ta dla wojska. BeiDou używany przez chińską armię cechuje się dokładnością lokalizacji wynoszącą około 10 centymetrów. Poza Armią Ludowo-Wyzwoleńczą z systemu nawigacji korzystają także wojska Pakistanu. Ponadto wiele miejsc w Chinach pozbawionych sygnału telekomunikacyjnego opiera się wyłącznie na systemie BeiDou. Niemałe znaczenie systemu upatruje się w komunikowaniu na obszarach spornych, np. Morzu Południowochińskim.

Obecnie użytkownicy cywilni z rejonu Azji i Pacyfiku mogą bezpłatnie korzystać z otwartych usług chińskiego systemu nawigacji w ramach obszaru między 55 stopniami szerokości geograficznej północnej i 55 stopniami szerokości geograficznej południowej oraz między 55 i 180 stopniami długości geograficznej wschodniej. System cechuje się dokładnością pozycjonowania poniżej 10 metrów, precyzyjnością prędkości mniejszą od 0,2 m/s i dokładnością pomiaru czasu poniżej 50 nanosekund. W priorytetowych chińskich miastach, takich jak Pekin i Urumczi w Xinjiang, a także w krajach zlokalizowanych na niskich szerokościach geograficznych, system już teraz jest w stanie zaoferować dokładność pozycjonowania lepszą niż 5 metrów.

Unikatową cechą chińskiej nawigacji jest usługa SMS, którą obsługują głównie satelity na orbicie geostacjonarnej. Użytkownicy systemu mogą wysyłać sobie wiadomości tekstowe (do 120 znaków). Usługa staje się szczególnie przydatna na obszarach o ograniczonych możliwościach komunikacyjnych, takich jak pustynie, morza i obszary katastrof naturalnych. Dzięki niej znacznie usprawniła się komunikacja między wyspami w pobliżu wybrzeża.

Obecnie chiński system satelitarny świadczy usługi w wymiarze regionalnym. Już teraz liczba zarejestrowanych użytkowników BeiDou szacowana jest na ponad 70 tys. W 2016 roku system ponad 250 mln razy dostarczał informacji o lokalizacji, a za jego pośrednictwem wysłano ponad 3 mld wiadomości tekstowych.

Gdzie zyski?

Szacuje się, że do 2020 roku chińskie usługi związane z nawigacją satelitarną wygenerują przychody w wysokości ponad 58 mld dol. Wpływy z tych usług zwiększają się o około 30 proc. co roku. Oszacowano, iż w samym tylko 2015 roku sprzedano w Chinach prawie pół miliarda produktów (z czego 450 mln sztuk samych smartfonów) zapewniających pozycjonowanie, nawigację i określanie czasu (tzw. produkty PNT – positioning, navigation, timing). Penetracja rynkowa BeiDou wynosi około 20 proc., a do uzyskania przez system pełnej operatywności ma ona wzrosnąć do 60 proc. W przemyśle związanym z nawigacją satelitarną w Kraju Środka funkcjonuje kilkanaście tysięcy firm i organizacji, które zatrudniają nawet 450 tys. osób. Większość z tych podmiotów zaliczanych jest do małych i średnich przedsiębiorstw.

BeiDou to nie tylko system nawigacji, ale również cały łańcuch produkcji bardzo zaawansowanych chipów, modułów, operacyjnych systemów kompatybilnych i podstawowych produktów bazujących na nawigacji satelitarnej. Wszystko to ma na celu uniezależnienie się od innych dostawców technologii. Ponadto wielkie chińskie korporacje działające m.in. w sektorach telekomunikacyjnym, motoryzacyjnym i stoczniowym stopniowo wprowadzają w swoich urządzeniach usługi oparte na BeiDou. Także sektor rolny coraz chętniej korzysta z tego systemu.

BeiDou to także dobry pretekst do ściślejszej współpracy z krajami objętymi inicjatywą Nowego Jedwabnego Szlaku. China Satellite Navigation Office odpowiedzialne ze projekt BeiDou za granicą wspiera wiele krajów w Azji Południowo-Wschodniej i Azji Południowej w budowie odpowiedniej infrastruktury, która usprawni korzystanie z systemu. Proces objęcia wszystkich państw Nowego Jedwabnego Szlaku chińskim systemem nawigacji odbędzie się w porozumieniu z Rosją. Oba kraje zgodziły się, że na tym obszarze będą dystrybuowały urządzenia kompatybilne zarówno dla GLONASS, jak i BeiDou.

Nie tylko finansowe zyski

Rozwój BeiDou to także liczne profity o charakterze niefinansowym. Jednym z nich jest prestiż w wymiarze globalnym. Przecież globalnymi systemami nawigacji mogą się pochwalić tylko USA i Rosja oraz prawdopodobnie wkrótce Europa. Projekt chińskiej nawigacji stanowi również demonstrację możliwości technologicznych Państwa Środka, gdyż system zbudowany jest prawie w całości (poza 2 proc.) z komponentów wyprodukowanych w kraju.

Ważnym krokiem w internacjonalizacji BeiDou staje się jego uznanie przez światowe organizacje korzystające z systemów nawigacji. Krokiem milowym było włączenie chińskiej nawigacji do Worldwide Radionavigation System. Jednak na tym Pekin nie poprzestaje i prowadzi rozmowy dotyczące uznania nawigacji przez m.in. Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego oraz 3GPP.

Oczywiście można krytykować działania chińskich firm polegające na automatycznym wbudowywaniu nawigacji w liczne urządzenia, pojazdy, łodzie oraz „rekomendowaniu” przez Pekin stosowania BeiDou np. w środkach komunikacji publicznej. Jednak nie stanowi to jakiejś odosobnionej praktyki, gdyż podobnie postępowano w Rosji, a Europa również rozważa podobne działania. Niektóre praktyki promowania BeiDou, szczególnie za granicą, budzą jednak spore kontrowersje, np. podpisana w 2013 roku umowa z Tajlandią w ramach pomocy zagranicznej, która zakładała, iż wybrane sfery tajskiego sektora publicznego będą korzystały z BeiDou. Podobnie dyskusyjne pozostają chińskie porozumienia z Pakistanem, Brunei i Laosem dotyczące wyposażenia militarnego opartego na BeiDou oraz prowadzone rozmowy z krajami Środkowego Wschodu.

Autor: Ewa Cieślik, jest pracownikiem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, specjalizuje się w chińskim rynku finansowym.