PKB Chin wzrosło w III kwartale br. o 4,9 proc. w porównaniu z 2019 rokiem, sygnalizując dalsze ożywienie konsumpcji po przestoju spowodowanym pandemią Covid-19 – wynika z poniedziałkowych danych oficjalnych. Wzrost był jednak nieco niższy od prognoz analityków.

"Gdy większość świata wciąż boryka się z pandemią koronawirusa Chiny kolejny raz pokazują, że szybkie gospodarcze odbicie jest możliwe, o ile wirus jest pod kontrolą" - ocenia na głównej stronie portal dziennika "New York Times". USA i Europę jesienią nawiedziła druga fala epidemii, a w Chinach sytuacja według oficjalnych danych jest pod kontrolą.

Nowojorska gazeta zauważa, że Chiny jako pierwszy duży kraj odnotowały wzrost gospodarczy w porównaniu z analogicznym kwartałem w poprzednim roku. "Oczekuje się, że Stany Zjednoczone i inne kraje także poinformują o wzroście w trzecim kwartale" - dodaje, podkreślając, że dane te będą jednak mniej spektakularne od tych chińskich.

Jedną z głównych przyczyn chińskiego odbicia gospodarczego jest rosnący eksport. W czasie epidemii chińskie firmy wysyłają za granicę jeszcze więcej dóbr. Dotyczy to m.in. produktów elektronicznych czy środków ochrony osobistej, na które zwiększył się popyt ze względu na koronawirusa.

Reklama

Jednocześnie zbyt "mocna zależność od eksportu" może w dłuższym terminie oznaczać problemy. Eksport stanowi obecnie ok. 17 proc. gospodarki Chin, to odsetek ponad dwa razy wyższy niż w USA.

"Gospodarcze odbicie Chin opierało się także przez miesiące na wielkich inwestycjach w autostrady, szybkie pociągi czy inną infrastrukturę. A w ostatnich tygodniach ChRL odnotowuje wzrost konsumpcji krajowej" - zauważa "NYT".

Najszybciej konsumpcja wewnętrzna zwiększyła się w najbogatszych nadmorskich chińskich prowincjach. "Ale gospodarcze życie wraca teraz nawet w Wuhanie, mieście w środkowych Chinach, gdzie po raz pierwszy wykryto koronawirusa" - zauważa "NYT".

Gazeta przypomina, że podejście Pekinu do pomocy obywatelom w okresie spowolnienia gospodarczego wywołanego pandemią polegało głównie na zapewnieniu firmom ulg podatkowych i pożyczek z banków państwowych, by nie musiały zwalniać pracowników. "Jednak niektórzy ekonomiści twierdzą, że zamiast tego Pekin powinien rozdawać kupony lub czeki w celu bezpośredniej pomocy biedniejszym" - dodaje "NYT".

Według dziennika chiński model ograniczenia epidemii "może nie być atrakcyjny dla innych krajów". "Mając na celu utrzymanie transmisji wirusa na poziomie zerowym lub bliskim zeru, Chiny uciekają się do śledzenia obywateli przez telefony komórkowe, trwających tygodnie blokad dzielnic i miast oraz kosztownych masowych testów w odpowiedzi na nawet najmniejsze ogniska epidemii" - wylicza "NYT".

Również konserwatywny "Wall Strett Journal" z uznaniem pisze o kondycji chińskiej gospodarki. Zarazem ostrzega, że taki stan niekoniecznie utrzyma się w najbliższych miesiącach. "Ekspansja (gospodarcza) Chin nabiera tempa, niosąc nadzieję, że pociągnie światu (...). Ekonomiści ostrzegają jednak, że może to być myślenie życzeniowe" - ocenia "WSJ".

Może tak być ,ponieważ rząd w Pekinie zamierza oszczędzać, a na świecie wzrasta niepewność. Co więcej - jak zauważa "WSJ" - polityka stymulacyjna ChRL "jest bardziej stłumiona" niż w 2008 roku i koncentruje się na "pośrednim wsparciu", a nie bezpośrednich transferach pieniężnych jak w USA.