Wong, który pełni funkcję zastępcy asystenta sekretarza stanu ds. Korei Północnej, mówił o naruszeniach sankcji podczas wystąpienia dla think tanku CSIS (Center for Strategic and International Studies). Według dyplomaty Pekin prowadzi celową politykę podważania sankcji ONZ przeciwko reżimowi w Pjongjangu.

Wśród wymienionych przez Wonga naruszeń sankcji było m.in. dalsze zatrudnianie ponad 20 tys. robotników z Korei Północnej, których praca jest dla reżimu źródłem dochodu. Wong stwierdził także, że w ostatnim roku amerykańskie służby zaobserwowały 555 przypadków nielegalnego importu węgla i innych zakazanych dóbr z Korei Północnej do Chin przez koreańskie statki.

"W żadnym z tych przypadków chińskie władze nie podjęły działań, by zatrzymać ten nielegalny import. Ani razu" - podkreślił Wong. Jak dodał, Chiny goszczą obecnie u siebie ponad 20 przedstawicieli reżimu w Pjongjangu związanych z programem broni masowego rażenia.

"Chiny starają się cofnąć sankcje ONZ, za którymi same głosowały w 2006, 2009, 2013, 2016 i 2017 r." - oznajmił Amerykanin. "Chcą odnowić więzy handlowe z Północą, zapewniając w ten sposób wpływ Chin na północnokoreańską gospodarkę" - dodał. Wong ogłosił przy tym nagrodę 5 mln dolarów za dodatkowe informacje na temat łamania sankcji przez Chiny.

Reklama

Oficjalnie Pekin od dawna zaprzecza oskarżeniom o podważanie i omijanie sankcji nałożonych na Pjongjang, choć jak notuje agencja Reutera, w ostatnim czasie wraz z Rosją sugerowały rozluźnienie reżimu sankcyjnego jako sposobu na przełamanie impasu w negocjacjach ws. koreańskiego programu atomowego.