Gazeta powołuje się na doniesienia agencji Reutera i na swoje dwa źródła wśród rosyjskich urzędników w instytucjach finansowo-gospodarczych. Jedno z tych źródeł przyznało, że biznes zwracał się do władz z prośbą o stworzenie wygodnego instrumentu umożliwiającego powrót do Rosji kapitałów w obcych walutach. Drugie źródło wyjaśniło, że chodzi o sumę około 3 mld USD.

Jednocześnie gazeta informuje, że ministerstwo finansów wydało w tej sprawie negatywną opinię. Według stanowiska resortu na rynku rosyjskim istnieje już infrastruktura dla inwestycji walutowych, ponadto nie jest wskazane przerzucanie ryzyka walutowego wielkiego biznesu na pozostałych płatników podatków.

Jak wyjaśniają "Wiedomosti", obecnie Rosja przyciąga obce waluty poprzez emisję euroobligacji.

Zdaniem dziennika "rosyjski biznes poważnie przestraszył się sankcji". Gazeta wskazuje, że według źródeł cytowanych przez Reutera chodzi o ryzyko rozszerzenia sankcji amerykańskich i objęcia nimi przedstawicieli biznesu. Rozmówca gazety przedstawiony jako konsultant czołowych firm wskazał, że ze względu na przyczyny pozagospodarcze niektórzy wielcy biznesmeni wracają do Rosji.

Reklama

Ministerstwo skarbu USA ma przygotować do 1 lutego przyszłego roku, przy wsparciu służb wywiadowczych, raport na temat sankcji indywidualnych wobec rosyjskich oligarchów i urzędników będących wsparciem finansowym dla władz kraju.

>>> Czytaj też: Toksyczna przyjaźń z Kremlem. Oligarchowie muszą wybrać: Putin albo biznes