ikona lupy />
Eksport rosyjskiej ropy - top5 odbiorcy / Forsal.pl

Na całym świecie rafinerie przygotowują się do zmiany, której celem jest zmniejszenie zanieczyszczenia środowiska dwutlenkiem siarki wydobywającym się z kominów statków po spalaniu kwaśnej ropy, tradycyjnego paliwa stosowanego obecnie na jednostkach pływających. W niektórych przypadkach zawartość siarki w takim paliwie może wynosić nawet do 5 proc. Dla porównania, zawartość siarki w paliwach stosowanych w samochodach ciężarowych nie może przekraczać 0,001 proc.

Przepisy opracowane przez Międzynarodową Organizację Morską, powszechnie znane jako IMO 2020, narzucają armatorom obowiązek kupowania paliwa do statków o niskiej zawartości siarki, albo instalowania specjalnych urządzeń do odsiarczania paliwa. Działania te mają doprowadzić do redukcji zawartości siarki w paliwach żeglugowych z 3,5 proc. do 0,5 proc.

ikona lupy />
Najwięksi producenci ropy naftowej w 2017 r. / Forsal.pl
Reklama

Większość rafinerii w Europie i Zatoce Meksykańskiej wydają się być dobrze przygotowane do tej zmiany, podczas gdy rosyjskie firmy zrobiły niewiele, aby należycie przyjąć IMO 2020. Pod koniec września 2018 ponad dwie trzecie rosyjskiej produkcji ropy zawierało ponad 2,5 proc. siarki.

"Finansowo rosyjski sektor naftowy wydaje się być jednym z największych przegranych", uważa starszy analityk IHS Markit Ltd. Alexander Scherbakov. W jego ocenie, szanse na to, że rosyjskie rafinerie będą gotowe do zmian w 100 proc., gdy nowe zasady zaczną obowiązywać, są niewielkie. Dlatego bogata w siarkę rosyjska ciężka ropa będzie sprzedawana z wysokim rabatem.

Według Wood & Co. Financial Services AS, banku inwestycyjnego skoncentrowanego na europejskich rynkach wschodzących, w roku 2020 utracone dochody mogą wynieść 3,5 mld dol. To ponad jedna trzecia zeszłorocznych przychodów rosyjskich dostawców. Zgodnie z obliczeniami Bloomberga opartymi na rosyjskich danych celnych, w ubiegłym roku z eksportu ropy rosyjskie rafinerie uzyskały około 9 mld dol. przychodów.

W zeszłym roku Rosja dostarczyła swoje kwaśne paliwo do ponad 120 krajów. Rosyjska ropa Ural o wysokiej zawartości siarki ma niższą cenę od ropy Brent. Jednak w wyniku nowych przepisów różnica w cenie będzie jeszcze większa, co widać już teraz. W europejskim handlu hurtowym w Rotterdamie kontrakty na dostawę ropy o dużej zawartości siatki w grudniu 2019 r. kosztują o 19,60 USD za baryłkę taniej niż ropa Brent. W przypadku kontraktów na listopad 2018 roku różnica ta była ponad trzy razy mniejsza.

Rosyjskie firmy nie będą mogły na czas obniżyć zawartości siarki do poziomu narzuconego przez nowe standardy, uważa Scherbakov z IHS Markit. Jest mało prawdopodobne, aby modernizacje ukierunkowane na IMO w obiektach należących do Rosniefti PJSC i Surgutneftegas PJSC zostały ukończone przed 2020 rokiem, powiedział.

Oczywiście rosyjskie rafinerie mogą nadal eksportować, ale po niższych cenach, do rafinerii, które będą w stanie przerobić rosyjskie paliwo o wysokiej zawartości siarki na produkt nadający się do sprzedaży. Mają też inne możliwości sprzedaży swojego wysokosiarkowego paliwa, jednak żadna z nich nie zrekompensuje w pełni przychodów utraconych z rynku morskiego.

>>> Czytaj też: Rosja rozmieszcza zestawy walki radioelektronicznej w Kaliningradzie