W Buriacji został uprowadzony przez nieznanych sprawców szaman Aleksandr Gabyszew, który kilka miesięcy temu rozpoczął wędrówkę do Moskwy, by - jak ogłosił - wygonić z Kremla prezydenta Rosji Władimira Putina. Zamaskowani ludzie napadli na obóz szamana.

Jak podają media niezależne i lokalne portale internetowe, Gabyszew został uprowadzony w czwartek nad ranem na granicy Buriacji z obwodem irkuckim i wywieziony w stronę Ułan Ude. Sprawcy mieli na twarzach maski i byli uzbrojeni w pałki i broń palną.

Pojawiły się też informacje o dwóch autobusach z funkcjonariuszami policji, przy czym ludzie, którzy napadli na obozowisko, byli ubrani po cywilnemu.

Żadna ze służb siłowych nie wypowiedziała się na temat Gabyszewa. Media, powołując się na źródła, podają zaś, że grozi mu sprawa karna dotycząca stworzenia grupy ekstremistycznej.

Wcześniej we wrześniu, gdy w Buriacji zatrzymano dwóch zwolenników Gabyszewa, w Ułan Ude rozpoczęły się protesty. Prócz uwolnienia zatrzymanych demonstrujący żądali też anulowania wyborów mera miasta.

Reklama

Przed czterema miesiącami Gabyszew, który ogłosił się szamanem, rozpoczął wędrówkę z Jakucji w kierunku Moskwy przez azjatyckie regiony Federacji Rosyjskiej. Zapowiedział, że w 2021 roku zamierza w stolicy Rosji, na Placu Czerwonym, dokonać obrzędu wygnania prezydenta Putina, którego uważa za reprezentanta "ciemnych sił". W trakcie wędrówki Gabyszew spotykał się z ludźmi, dołączali do niego zwolennicy, a nagrania z jego wystąpieniami mają ponad milion odsłon w internecie.