"Firma Nord Stream 2 pracuje nad jak najszybszym ukończeniem projektu w najbliższych miesiącach, w zgodzie ze wszystkimi standardami i procedurami" - powiadomiła spółka w komunikacie. Wskazała, że terminy budowy odcinka, który ma przebiegać przez wody Danii zależą od pogody i od warunków wydanego zezwolenia, które operator już studiuje.

"Budowa duńskiej części gazociągu rozpocznie się we właściwym czasie. Dokładny termin rozpoczęcia układania rur zależny jest od czynników prawnych, technicznych i klimatycznych. Termin ułożenia gazociągu zależeć będzie od warunków pogodowych i warunków zezwolenia na budowę, które teraz badamy" - wskazano w komunikacie. Nord Stream 2 AG podkreśliła też, że jako podmiot odpowiedzialny za projekt, powinna zapewnić "jak najszybsze ukończenie" magistrali.

Jak podano w komunikacie, dotąd ułożonych zostało ponad 2 100 km gazociągu, czyli ponad 87 proc. jego długości. Zakończono układanie rur w wodach Rosji, Finlandii i Szwecji oraz w większej części w wodach Niemiec. Bliska ukończenia jest budowa odcinków na wybrzeżu w Rosji i Niemczech.

Duńska Agencja Energetyki poinformowała w środę, że wydała zgodę na ułożenie gazociągu Nord Stream 2 w duńskich wodach. Dania była do tej pory jedynym krajem, który nie wydał takiego zezwolenia.

Reklama

Spółka Nord Stream 2 złożyła łącznie trzy wnioski dotyczące trasy gazociągu do duńskiego regulatora; w czerwcu odwołała jeden z nich - złożony w 2017 r. Wniosek ten przewidywał ułożenie odcinka Nord Stream 2 w wodach terytorialnych Danii na południe od Bornholmu. Byłaby to ta sama trasa, którą przebiega istniejący już gazociąg Nord Stream. Drugi wniosek, złożony w 2018 r., zakładał alternatywną trasę, na północny zachód od Bornholmu w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii. W tym roku Dania zaproponowała złożenie wniosku o jeszcze jeden wariant trasy, przebiegający na południowy wschód od Bornholmu, również w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii. Operator gazociągu złożył ten wniosek w kwietniu br. Spółka wymieniła we wniosku dwie alternatywne trasy - o długości 147 km i 164 km.

Duńska Agencja Energetyki oceniła, że trasa na południowy wschód jest bardziej odpowiednia od tej na północny zachód, biorąc pod uwagę wpływ na żeglugę i obszary objęte programem Natura 2000. W oświadczeniu wskazano, że spośród dwóch zaproponowanych tras na południowy wschód agencja wybrała tę krótszą, jako że z punktu widzenia środowiska i bezpieczeństwa wiąże się z "najmniejszym ryzykiem i oddziaływaniem".

W marcu bieżącego roku Duńska Agencja Energetyki zażądała od spółki Nord Stream 2 przedstawienia dokumentacji, która potwierdziłaby, że planowane poprowadzenie gazociągu trasą omijającą duńską wyspę Bornholm od południowego wschodu nie wywoła szkód ekologicznych. Nord Stream 2 dostarczył dokumentację 15 kwietnia. Zaznaczył jednak, że żądanie duńskiej agencji było "świadomą próbą opóźnienia realizacji projektu".

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1 200 km dwunitkowej magistrali gazowej prowadzącej przez Bałtyk, z Ust-Ługi w Rosji do Greifswaldu w Niemczech, o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie.

Gazociąg miał być gotowy do końca 2019 roku, jednocześnie Rosja zamierzała znacznie ograniczyć przesyłanie gazu tranzytem rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Przeciwne budowie Nord Stream 2 są m.in.: Polska, kraje bałtyckie, Ukraina i USA.

>>> Czytaj też: Dania zgodziła się na budowę Nord Stream 2 w duńskich wodach