Niższa izba parlamentu Rosji, Duma Państwowa, przyjęła w środę w ostatnim trzecim czytaniu ustawę o zmianach w konstytucji kraju. Ustawę przyjęto wraz ze zgłoszoną dzień wcześniej poprawką, dzięki której prezydent Władimir Putin może ubiegać się o kolejną kadencję.

Za ustawą opowiedziało się 383 deputowanych, nikt nie był przeciw, 43 osoby wstrzymały się od głosu. Głosowanie w wyższej izbie parlamentu, Radzie Federacji odbędzie się jeszcze w środę.

Poprawka dotycząca kadencji prezydenckich została zaakceptowana we wtorek. Głosi ona, że ograniczenie kadencji szefa państwa do dwóch nie obowiązuje osoby, która zajmowała urząd prezydenta w momencie wejścia poprawki w życie. Tym samym, poprawka pozwala Putinowi na udział w wyborach w 2024 roku, gdy kończy się jego druga pod rząd kadencja. Do tej pory konstytucja ograniczała liczbę kadencji prezydenckich do dwóch pod rząd.

Ustawa nosi tytuł "O doskonaleniu regulowania poszczególnych kwestii organizacji i funkcjonowania władzy publicznej". Na jej mocy do konstytucji Rosji, przyjętej w 1993 roku - jeszcze za prezydentury Borysa Jelcyna - wprowadzane są poprawki.

Przewidują one m.in., że Duma Państwowa będzie zatwierdzać kandydaturę premiera proponowaną przez prezydenta; obecnie Duma "wyraża zgodę" na kandydaturę. Jednakże, jeśli izba trzy razy odrzuci kandydaturę premiera, prezydent ma prawo do rozwiązania Dumy i wyznaczenia nowych wyborów bądź też do samodzielnego mianowania premiera.

Reklama

Analogiczny będzie tryb mianowania całego rządu. Skład gabinetu ministrów będzie proponować premier, a Duma Państwowa będzie go zatwierdzać. Jeśli jednak deputowani odrzucą ponad jedną trzecią proponowanych ministrów, to prezydent będzie mógł ich mianować samodzielnie bądź rozwiązać parlament.

Prócz tego, w konstytucji znajdzie się zapis, iż prezydent "ogólnie kieruje" działalnością rządu. Prezydent zyska też prawo do odwołania premiera i jednocześnie pozostawienia ministrów, podczas gdy teraz ma prawo do dymisji od razu całego rządu.

Zwiększy się kontrola prezydenta nad prokuraturą. Obecnie prokurator generalny i jego zastępcy są mianowani za zgodą wyższej izby parlamentu. Zgodnie z poprawioną konstytucją prezydent będzie musiał jedynie konsultować się z izbą i sam podejmować decyzję.

W przypadku sędziów Sądu Najwyższego i Sądu Konstytucyjnego prezydent będzie mógł zainicjować zakończenie ich pełnomocnictw. Obecnie mogą to czynić tylko sami sędziowie.

W wyższej izbie parlamentu, Radzie Federacji, zwiększy się - z 17 do 30 - liczba kandydatów proponowanych przez prezydenta. Siedem z tych osób, w tym byli prezydenci, będzie mogło zasiadać w Radzie dożywotnio. Członkowie izby wyższej będą oficjalnie nazywani senatorami; teraz takiego nieformalnego określenia używa się wobec nich w mediach.

Poprawki zawarte w ustawie zabraniają prezydentowi, parlamentarzystom, premierowi i ministrom, a także innym wyższym urzędnikom posiadania obywatelstwa obcych państw i kont bankowych za granicą. Nie ma natomiast zakazu posiadania nieruchomości poza granicami Rosji.

Z inicjatywy Putina w konstytucji znajdzie się odwołanie do Boga. Do ustawy zasadniczej wprowadzony zostanie zapis o przeciwdziałaniu fałszowaniu historii i poprawka o tym, iż Rosja jest spadkobierczynią ZSRR. Znajdzie się też w konstytucji zakaz działań na rzecz "wywłaszczania" części terytoriów Federacji Rosyjskiej i wezwań do tych działań.

Ustawa o poprawkach do konstytucji będzie rozpatrzona teraz nie tylko przez Radę Federacji, ale też przez regionalne zgromadzenia ustawodawcze w podmiotach Federacji Rosyjskiej. Zgodnie z przepisami powinny one to uczynić w ciągu roku. Niemniej, już na 22 kwietnia wyznaczono w Rosji ogólnokrajowe głosowanie nad zmianami w konstytucji. Przed głosowaniem Putin podpisze ustawę i oceni ją Sąd Konstytucyjny. Po ogólnokrajowym głosowaniu ustawa wejdzie w życie.

Media wyrażały przypuszczenie, że Putin podpisze ustawę 18 marca. Tego dnia przypada szósta rocznica anektowania przez Rosję ukraińskiego Krymu w 2014 roku.

Przed budynkiem Dumy Państwowej w centrum Moskwy trwały w środę rano jednoosobowe pikiety, których uczestnicy protestowali przeciwko poprawkom do konstytucji. Organizowała je opozycyjna partia Jabłoko.

>>> Polecamy: Biden bliżej nominacji Demokratów od Sandersa po kolejnych prawyborach