We wspólnym oświadczeniu wskazano na „konieczność zaprowadzenia pokoju w terenie”, potępiono próby stworzenia "bezprawnych, samorządnych inicjatyw” w regionie i sprzeciwiono się nielegalnemu przejmowaniu dochodów z ropy w Syrii.

Komentując pracę Syryjskiego Komitetu Konstytucyjnego, przedstawiciele Rosji, Turcji i Iranu oświadczyli, że Komitet powinien dążyć do kompromisu bez obcych ingerencji i narzuconych z zewnątrz harmonogramów.

Czternasta runda rozmów tzw. procesu astańskiego w sprawie pokoju w Syrii rozpoczęła się we wtorek w stolicy Kazachstanu Nur-Sułtanie. Celem było przeanalizowanie sytuacji w zdemilitaryzowanej strefie bezpieczeństwa w Idlibie i postępu w pracach nad nową syryjską konstytucją.

Rosja, Iran i Turcja są gwarantami zawieszenia broni ogłoszonego w grudniu 2016 roku. W rozmowach wzięli również udział wysłannicy rządu w Damaszku i zbrojnej opozycji syryjskiej.

Reklama

>>> Czytaj też: Putin: Parlament Europejski wypacza historię II wojny światowej