Rosja nastawiona jest na współpracę z nowym koalicyjnym rządem Mołdawii - powiedział w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Rosyjskie MSZ oświadczyło, że Moskwa liczy na normalizację sytuacji w Mołdawii w interesie jej obywateli.

Komentując sytuację w Mołdawii, jednym z państw poradzieckich, Pieskow zaznaczył, że rosyjski resort dyplomacji wyraził już stanowisko, zgodnie z którym Moskwa nastawiona jest "na współpracę z nowym rządem". Przedstawiciel Kremla wspomniał także o "znaczeniu, jakie Rosja nadaje rozwojowi relacji z Mołdawią".

Wcześniej w poniedziałek MSZ w Moskwie ogłosiło w komunikacie, że Rosja liczy "na jak najszybsze unormowanie sytuacji w Kiszyniowie w interesie wszystkich obywateli Mołdawii". Oceniło, że "jedynym możliwym sposobem rozwiązania" kryzysu politycznego w Mołdawii jest "dialog wszystkich odpowiedzialnych sił politycznych, zgodnie z ogólnie uznanymi standardami demokratycznymi".

W sobotę rywalizujące ze sobą do tej pory prorosyjska Partia Socjalistów Republiki Mołdawii (PSRM) i proeuropejski, antyestablishmentowy Blok Teraz (Acum) zawiązały koalicję i sformowały nowy rząd. Pozbawiły w ten sposób władzy Demokratyczną Partię Mołdawii (PDM) dotychczasowego premiera Pavela Filipa, której przewodzi oligarcha Vladimir Plahotniuc.

Dzień później Trybunał Konstytucyjny Mołdawii zwolnił prezydenta Igora Dodona z pełnionych obowiązków i mianował Filipa tymczasowym szefem państwa. Następnie Filip podpisał dekrety o rozwiązaniu parlamentu i rozpisaniu przedterminowych wyborów parlamentarnych, które mają się odbyć 6 września.

Reklama

>>> Czytaj też: Słabnąca Rosja stanie się satelitą Chin? Cztery prognozy na 2030 rok [RAPORT]