Przedstawiciele polskiej prokuratury w sobotę przebywają nadal w Smoleńsku. Grupa, w skład której wchodzą prokuratorzy i technicy kryminalistyczni, w mijającym tygodniu prowadziła na lotnisku wojskowym Smoleńsk Północny oględziny wraku samolotu Tu-154M.

Według informacji PAP wizyta prokuratorów zbliża się do końca.

Ich wyjazd - jak podawała wcześniej Prokuratura Krajowa - był wynikiem realizacji wniosków o pomoc prawną, kierowanych przez Zespół Śledczy Nr I PK do rosyjskiej Prokuratury Generalnej. Zespół Śledczy zwracał się m.in. o przeprowadzenie dodatkowych oględzin elementów konstrukcyjnych wraku samolotu Tu-154M.

Ze swej strony Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że zaakceptował polski wniosek o ponowne oględziny Tu-154M i że pod koniec maja odbędą się "szczegółowe" oględziny "w obecności polskich przedstawicieli". Komitet zapowiadał zapewnienie im dostępu m.in. do elementów konstrukcyjnych i agregatów samolotu. Jednocześnie zapowiadał, że oględziny przeprowadzą śledczy i kryminolodzy rosyjscy w obecności polskich przedstawicieli, a rezultaty wszystkich działań procesowych będą przekazane polskiej stronie zgodnie z procedurami prawnymi.

Wrak samolotu Tu-154M znajduje się na płycie lotniska wojskowego Smoleńsk Północny. Przedstawiciele polskich władz wielokrotnie podnosili kwestię jego zwrotu w rozmowach ze stroną rosyjską. Jednakże, według jej stanowiska, wrak polskiego samolotu jest dowodem rzeczowym we wciąż trwającym w Rosji śledztwie i z tego powodu nie może być zwrócony Polsce.

Reklama

10 kwietnia 2010 roku samolot Tu-154M z polską delegacją udającą się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką oraz wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych.

>>> Czytaj też: Rosja: MSZ rozszerzyło sankcje wobec przedstawicieli UE