Ławrow przekazał te informację telefonicznie przewodniczącemu libijskiej Izby Reprezentantów Aguili Salehowi Issie, który jest politycznym sojusznikiem Haftara.

Kontrolujące wschód kraju i wspierane m.in. przez Rosję, a także Zjednoczone Emiraty Arabskie i inne państwa arabskie, siły gen. Haftara od ponad roku prowadzą ofensywę, zmierzającą do zajęcia stolicy kraju Trypolisu, który jest siedzibą rządu uznawanego przez ONZ i wspieranego m.in. przez Turcję i Włochy.

Wcześniej we wtorek dowódca amerykańskich sił zbrojnych w Afryce generał Stephen Townsend poinformował w komunikacie, że Rosja niedawno wysłała do Libii myśliwce bojowe, aby wesprzeć walczących tam swoich najemników wspierających wojska Haftara

"Rosyjskie samoloty wojskowe prawdopodobnie dają bliskie wsparcie i ofensywny ostrzał grupie Wagnera, która walczy po stronie Libijskiej Armii Narodowej (ANL) przeciw uznanemu przez wspólnotę międzynarodową rządowi jedności narodowej" - napisał dowódca.

Reklama

"Rosja wyraźnie próbuje przechylić w Libii równowagę sił na swoją stronę, tak jak zrobiła to w Syrii, i zostawia swój coraz większy militarny ślad, posługując się grupami najemników wspieranych przez państwo, jak grupa Wagnera" - głosi komunikat Townsenda wydany w jego kwaterze głównej w Stuttgarcie.

Burmistrz miasta Bani Walid Salem Alaiwan poinformował, że kilkuset rosyjskich najemników, którzy musieli się wycofać z linii frontu na południu Trypolisu do jego miasta, zostało przetransportowanych wraz ze swym sprzętem trzema samolotami wojskowymi do gminy Al-Dżufra, stanowiącej bastion wojsk Haftara.

Siły te wycofały też swój ciężki sprzęt z południa Trypolisu na lotnisko w Bani Walid, które leży w północno-zachodniej Libii, około 150 km od stolicy.

Libia pogrążona jest w chaosie od obalenia dyktatury Muammara Kadafiego w 2011 roku. Kraj rozdarty jest między dwa rywalizujące ośrodki władzy: na zachodzie jest to rząd jedności narodowej Fajiza Mustafy as-Saradża, ustanowiony w 2015 roku i popierany przez ONZ, a na wschodzie - rząd samozwańczej Libijskiej Armii Narodowej (ANL) w Bengazi, którego szefem ogłosił się Haftar.

Konflikt w Libii gwałtownie nasilił się w kwietniu; zacięte walki rozgrywały się na kilku różnych frontach na zachodzie kraju, pomimo pilnych wezwań ze strony USA i agencji pomocowych do zawieszenia broni w celu rozwiązania kryzysu związanego z koronawirusem. (PAP)

fit/ mal/