W spotkaniu "Punkt zwrotny Partnerstwa Wschodniego. Przeszłość i przyszłość" uczestniczyli eksperci i politycy z Polski, Litwy i Szwecji.

Konferencję otworzył prezydent Litwy Gitanas Nauseda, który podkreślił, że Unia Europejska potrzebuje strategicznego podejścia do państw Partnerstwa Wschodniego. "Zmiany geopolityczne nie zachodzą z dnia na dzień. (...) Wiemy, w jakiej sytuacji znajdowaliśmy się 30 lat temu i co przez ten czas osiągnęliśmy. Możemy wiele zbudować na bazie naszych udanych doświadczeń, ale do tego potrzeba ambitnej polityki wschodniej UE" - mówił Nauseda.

Były minister spraw zagranicznych Szwecji Carl Bildt wspominał, że w momencie formowania Partnerstwa Wschodniego, uwaga UE nie była zwrócona na naszych partnerów, ale na relacje z Rosją. "Partnerstwo Wschodnie to jeden z niewielu sukcesów Unii o wymiarze strategicznym, pomimo znanych problemów. Udało nam się osiągnąć więcej, niż oczekiwano" – zauważył szwedzki polityk.

Fotyga przypomniała, że 10 lat temu większość zachodnich demokracji spoglądała na Rosję, poszukując możliwości rozbrojenia, zawarcia umowy handlowej czy możliwości inwestycyjnych. "Państwa naszego regionu, ale także Skandynawia, miały słuszne obawy. Mieliśmy politykę resetu, byliśmy zaznajomieni z rosyjskimi dokumentami strategicznymi, słyszeliśmy wystąpienie (Władimira) Putina w Monachium (podczas konferencji bezpieczeństwa w 2007 roku - PAP)" - wskazywała.

Reklama

"Dziś ponownie musimy podnosić kwestie bezpieczeństwa. Parlament Europejski jest bardzo aktywny w tym zakresie, udało nam się wzmocnić świadomość tych zagrożeń, w tym konieczności wsparcia państw Partnerstwa Wschodniego przed rosyjską agresją" - mówiła Fotyga. Polska polityk wymieniała pozytywne efekty Partnerstwa w Gruzji, która dzięki wsparciu UE, może podejmować suwerenne działania służące społeczeństwu. "Doceniam decyzję prezydent Gruzji (Salome Zurabiszwili) o ułaskawieniu więźniów politycznych" – dodała europosłanka.

Jak podkreśliła, "Ukraina jest naszym priorytetem i chcemy wspierać to państwo". "Niepokoję się jednak niektórymi działaniami, które psują pozytywny obraz. Mam tu na myśli m.in. konieczność wzmocnienia walki z korupcją. Pomimo wyrażanych jakiś czas temu pewnych obaw możemy uznać, iż rosyjskie oczekiwania nie zostały zaspokojone. Musimy kontynuować nasze wsparcie, utrzymywać bardzo bliskie relacje, wspierać reformy, czasami wywierać pewną presję i efektywnie monitorować sytuację. Mamy ku temu wiele narzędzi" – stwierdziła Fotyga.

Europosłanka mówiła także o konieczności wsparcia dla mieszkańców okupowanych przez Rosję ukraińskich terytoriów. "Udaje się nam utrzymać wsparcie dla tych terenów wysoko na liście priorytetów. W szczególności wspieramy Tatarów krymskich, którzy są symbolem walki różnorodnych wspólnot w naszym wschodnim sąsiedztwie. Ta tradycyjna wspólnota etniczna prześladowana była przez rosyjskich carów, Stalina, a teraz cierpi przez reżim Putina. Musimy o nich pamiętać. To bardzo symboliczny przykład, który powinniśmy przybliżać zachodnim społeczeństwom" - zaznaczyła.

Była szefowa polskiego MSZ wyraziła także zaniepokojenie sytuacją na Białorusi. "Co prawda, niedawne zmiany dotyczące nowych dróg i źródeł zakupu ropy mogą stanowić krok w pozytywnym kierunku i otwierać drogę do niezależnych działań wzmacniających suwerenność, jednak jak zawsze w przypadku autorytarnych reżimów, przed wyborami wybierają one drogę represji wobec opozycji, co musimy stanowczo potępić - oświadczyła Fotyga. - Także sytuacja związana z koronawirusem pokazuje, iż podobnie jak w Rosji, niedemokratyczna władza nie jest w stanie zadbać o dobro obywateli. Poparcie społeczne dla (prezydenta Alaksandra) Łukaszenki na Białorusi spada, stąd też nasilenie represji wobec opozycji".

Europosłanka zwróciła uwagę, że "Unia Europejska ma tendencję do skupiania się jedynie na jednym najważniejszym w danej chwili zagrożeniu, co rodzi pewne problemy". "Naszą rolą i obowiązkiem jest umiejscowienie Partnerstwa Wschodniego wysoko w agendzie UE. Szczególnie teraz, gdy pojawiają się nowe próby zbliżenia z Rosją. Sukces państw Partnerstwa Wschodniego jest najlepszą, a także najmniej kosztowną, obroną przed Rosją" – podsumowała Fotyga.

Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius zwrócił uwagę, że Partnerstwo Wschodnie nie jest tylko forum współpracy gospodarczej, ale ma także istotny wymiar geopolityczny. Z kolei były premier Litwy Andrius Kubilius wskazał na brak proporcji pomiędzy podejściem UE do kwestii integracji z państwami Bałkanów Zachodnich i Partnerstwa Wschodniego.

W przyszłym tygodniu Parlament Europejski przyjmie rekomendacje dotyczące przyszłości Partnerstwa Wschodniego. Jednym z współautorów dokumentu jest Anna Fotyga. Ponadto w kolejnym tygodniu odbędzie się też wirtualny szczyt UE-Partnerstwo Wschodnie, który to projekt niedawno obchodził 10-lecie istnienia.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)