"Blisko monitorujemy ostatnie ruchy wojsk Rosji przy waszych granicach. Jasno wyłożyliśmy nasze obawy na temat destabilizujących działań Rosji i naszego oczekiwania większej transparentności" - powiedział Austin rozpoczynając spotkanie z Reznikiem. Dodał, że ma nadzieję blisko współpracować z Kijowem i czynić postępy "w naszym wspólnych priorytetach, by przeciwdziałać rosyjskiej agresji i pogłębiać współpracę w obszarach bezpieczeństwa Morza Czarnego, cyberbezpieczeństwa i wymiany informacji wywiadowczych".

Szef ukraińskiego MON odparł, że Kijów jest świadomy, że do eskalacji konfliktu ze strony Rosji może dojść w każdej chwili.

"Jesteśmy gotowi, by bronić naszego kraju i przyszłości naszych dzieci. Ta możliwa eskalacja z pewnością będzie miała katastrofalne konsekwencje dla całej Europy. To, czy do niej dojdzie, zależy w dużej mierze od jedności i determinacji cywilizowanego świata, by powstrzymać agresję" - oświadczył polityk.

Reklama

Wizyta Reznikowa w Waszyngtonie jest już kolejnym kontaktem na linii USA-Ukraina w ostatnim czasie. W ubiegłym tygodniu szef dyplomacji Antony Blinken gościł szefa ukraińskiego MSZ Dmytra Kułebę, wprost ostrzegając Rosję przed próbą powtórzenia inwazji na Ukrainę. We wrześniu Biały Dom odwiedził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, podpisując porozumienie ramowe ws. strategicznej współpracy obronnej oraz deklarując zacieśnienie współpracy przemysłów obronnych obu krajów.