"To, co teraz widzimy, to w pewnym sensie zmiana dynamiki wojny" – skomentował sukcesy Ukraińców szef Pentagonu.

Podkreślił, że siły ukraińskie pokazały się "bardzo, bardzo dobrze" w obwodzie charkowskim, a w rejonie Chersonia również robią postępy.

Austin przypisał to dobremu wyszkoleniu i praktycznemu doświadczeniu ukraińskiego wojska, a także efektywnemu użyciu broni dostarczonej przez Stany Zjednoczone i innych sojuszników. Podkreślił skuteczność wykorzystania przez Ukrainę systemów rakietowych HIMARS, za pomocą których można precyzyjnie niszczyć potencjał militarny Rosjan.

Reklama

Zapytany, dlaczego USA nie dostarczają Ukrainie broni dalekiego zasięgu, takiej jak pociski ATACMS, Austin zapewnił, że regularnie komunikuje się w tej sprawie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Ołeksijem Reznikowem. Podkreślił, że Stany Zjednoczone dostarczyły już Ukrainie broń bardzo skuteczną na polu walki.

Austin zauważył również, że dalszy rozwój sytuacji na Ukrainie jest "trudny do przewidzenia", jednak według niego USA "będą nadal udzielać Ukraińcom pomocy w zakresie bezpieczeństwa tak długo, jak będzie to konieczne".

Ukraina zajęła kolejne miejscowości?

W sieciach społecznościowych pojawiają się niepotwierdzone na razie oficjalnie doniesienia o udanych działaniach ofensywnych wojsk ukraińskich na południu kraju, w obwodzie chersońskim, na zachodnim brzegu Dniepru, m.in. o zajęciu miejscowości Chreszczeniwka i Zołota Bałka.

Agencja UNIAN opublikowała zdjęcia ukraińskich żołnierzy przy miejscowości Chreszczeniwka. Według informacji w sieciach społecznościowych wyzwolona została także miejscowość Zołota Bałka.

Białoruska niezależna Nasza Niwa analizuje relacje rosyjskich „blogerów frontowych”, z których wynika, że siły ukraińskie doszły do miejscowości Dudczany.

Potwierdzenie tej nieoficjalnej na razie informacji oznaczałoby, że Ukraińcy od soboty weszli w głąb rosyjskich pozycji na ponad 20 km, a rosyjski front na tym odcinku może się załamać.

Zełenski: Nasze sukcesy to nie tylko Łyman

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w niedzielę w wieczornym przemówieniu wideo, że siły ukraińskie wyzwoliły dwie małe miejscowości w obwodzie chersońskim - Archangielskie i Myrolubiwkę. To jeden z obwodów, w których Kreml przeprowadził pseudoreferenda akcesyjne.

Zełenski wspomniał o obu miejscowościach, dziękując przy tym poszczególnym jednostkom sił ukraińskich za poświęcenie na froncie.

W swoim wystąpieniu Zełenski podkreślił, iż sukces sił ukraińskich nie ogranicza się do Łymanu w obwodzie donieckim. "Historia wyzwolenia Łymanu w obwodzie donieckim stała się teraz najbardziej popularna w mediach. Ale sukcesy naszych żołnierzy nie ograniczają się do Łymana" - oświadczył ukraiński prezydent.

Wcześniej w sieciach społecznościowych pojawiły się niepotwierdzone doniesienia o udanych działaniach ofensywnych wojsk ukraińskich w obwodzie chersońskim, na zachodnim brzegu Dniepru, m.in. o zajęciu miejscowości Chreszczeniwka i Zołota Bałka.

Z kolei białoruska niezależna Nasza Niwa analizuje relacje rosyjskich "blogerów frontowych", z których wynika, że siły ukraińskie doszły do miejscowości Dudczany.

Zełenski podkreślił też, że kiedy flaga ukraińska wraca na tereny wyzwolone, "nikt nie pamięta rosyjskiej farsy z kilkoma kawałkami papieru i aneksjami". "Oczywiście poza organami ścigania Ukrainy. Bo każdy, kto jest zamieszany w jakiekolwiek elementy agresji przeciwko naszemu państwu, będzie za to odpowiedzialny” – powiedział.