Tranzyt gazu z Rosji przez Ukrainę na Zachód powinien być utrzymany po 2019 r. - oświadczył minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas w Kijowie, gdzie we wtorek spotkał się z szefem ukraińskiej dyplomacji Wadymem Prystajką.

„Popieramy rozmowy na temat tranzytu gazu przez Ukrainę. Uważamy, że tranzyt należy utrzymać również po zakończeniu 2019 roku” - powiedział niemiecki minister na wspólnej konferencji prasowej.

„Pragnę zaprzeczyć pewnym spekulacjom, które pojawiały się w ostatnich dniach. Niemiecki Bundestag przyjął dyrektywę gazową UE tak, jak obiecywaliśmy” - podkreślił Maas.

Pytany, czy temat tranzytu będzie podnoszony podczas spotkania przywódców czwórki normandzkiej, które ma się odbyć 9 grudnia w Paryżu, minister odpowiedział, że nie może na to odpowiedzieć.

„Dla nas jest to bardzo ważny temat. Pani kanclerz (Niemiec Angela Merkel) wiele miesięcy temu powiedziała jasno prezydentowi (Rosji Władimirowi) Putinowi, że realizacja alternatywnego tranzytu na Ukrainie jest dla nas teraz i będzie w przyszłości bardzo ważną kwestią. Prezydent Putin złożył jej pewne obietnice i dziś znajdujemy się na etapie ich realizacji, by tranzyt został utrzymany” - oświadczył Maas.

Reklama

„Mamy poparcie, także europejskie, i jestem przekonany, że w przyszłości będzie odbywał się alternatywny tranzyt przez Ukrainę” - powiedział.

Szef niemieckiej dyplomacji wypowiadał się również w sprawie konfliktu w Donbasie na wschodzie Ukrainy oraz dróg jego rozwiązania.

„Naszym zdaniem nadszedł czas, by Rosja zaczęła wypełniać to, co ustalono w wyniku rozmów” - oświadczył.

Maas ocenił, że w Donbasie przede wszystkim potrzebna jest cisza w walkach, by można tam było rozpocząć odbudowę infrastruktury.

„Ustawa o szczególnym statusie (Donbasu) i przygotowania do wyborów lokalnych oraz śledztwa w sprawie dokonanych tam przestępstw to tylko dwie z istotnych kwestii, które należy rozwiązać. Dlatego Niemcy i Francja będą robiły wszystko, by znaleźć rozwiązanie, aby na wschodzie Ukrainy w końcu nastał pokój” - powiedział.

Minister zaznaczył, iż Niemcy nie występują w sprawie Donbasu w roli pośrednika, lecz bronią zasad Europy i europejskiego porządku pokojowego. „Dlatego popieramy integralność terytorialną Ukrainy w ramach UE. Nasze poparcie dla Ukrainy nie ma sobie równych” - zapewnił Maas.

Ukraina obawia się o tranzyt rosyjskiego gazu ze względu na budowany obecnie gazociąg Nord Stream 2, którym Rosja chce przesyć gaz do Niemiec z pominięciem Ukrainy. Miał on być gotowy do końca 2019 roku, jednak termin ten nie zostanie dotrzymany.

31 grudnia wygasa rosyjsko-ukraińska umowa w sprawie tranzytu, a rozmowy o jej przedłużeniu toczą się - na razie bez skutku - z udziałem Komisji Europejskiej.

Dla Ukrainy zaprzestanie tranzytu przez jej terytorium byłoby niekorzystne zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i ekonomicznych. Rosja pozbawiłaby w ten sposób Kijów środków z opłat za tranzyt, umożliwiając sobie dodatkowo całkowicie odcięcie tego kraju od surowca z kierunku wschodniego.

>>> Polecamy: PGE nie zainwestuje w elektrownię w Ostrołęce. Firma skoncentruje się na własnych projektach