Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przekazała, że przedsiębiorstwo z siedzibą w Zaporożu będzie kontynuować działanie, a miejsca pracy będą utrzymane, jednak ma ono być przekazane w zarządzanie firmie będącej własnością państwa.
"Mowa tu nie tylko o losie jednego przedsiębiorstwa, a o tym, na ile państwo jest w stanie ochronić własne interesy. Ochrona ukraińskiej Motor Siczy jest przecież kwestią narodowego bezpieczeństwa" - ocenił szef SBU Iwan Bakanow.
SBU dodało, że Motor Sicz figuruje w dwóch postępowaniach przedsądowych: związanym z możliwą dywersyjną i wywrotową działalnością na korzyść Rosji oraz z możliwymi naruszeniami prawa podczas prywatyzacji i koncentracji akcji.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony ogłosiła 11 marca, że przedsiębiorstwo Motor Sicz będzie przywrócone na własność ukraińskiemu państwu "w najbliższym czasie", w zgodności z ukraińskim prawem, a inwestorzy otrzymają rekompensatę.
Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał dwa dekrety, nakładające ekonomiczne sankcje na chińskich inwestorów Motor Siczy.
Inwestor Skyrizon Aircraft Holdings uznał oświadczenia na temat planowanej nacjonalizacji za niedopuszczalne i zagroził Ukrainie kolejnymi sprawami w sądach.
Sprzedaży Motor Siczy chińskiemu koncernowi są przeciwne USA.