Jeśli chodzi o wydarzenia w Afganistanie, szczególnie ważna dla Ukrainy ma być reakcja prezydenta USA Joe Bidena: jego demonstracyjne przekonanie, że absolutnie nie żałuje podjętej decyzji o wycofaniu wojsk - pisze ekspertka.

Wynika to nie tylko z politycznego uporu Bidena, ale też z przekonania, że amerykańskie wsparcie i pomoc nie powinny być bezterminowe dla krajów, które nie mogą w odpowiedni sposób z tego skorzystać - kontynuuje dyrektorka ośrodka analitycznego Centrum Nowa Europa.

"Amerykański prezydent nie raz dawał do zrozumienia: każdy kraj, w który USA inwestują zasoby ludzkie i finansowe, ma pewien okres, podczas którego ma usprawiedliwić te inwestycje. Albo nie usprawiedliwić" - dodaje Hetmanczuk.

"W sprawie Iraku i Afganistanu stanowisko Bidena wykrystalizowało się dosyć dawno: miały aż za dużo czasu, możliwości i przestrzeni, by w odpowiedni sposób skorzystać z amerykańskiego wsparcia i pomocy, ale tego nie zrobiły. Dlatego teraz mają same o siebie zadbać. I na przykładzie Afganistanu to przesłanie brzmi w ostatnim czasie bardzo głośno" - podkreśla.

Reklama

"Teraz pojawia się pytanie, czy Biden ma też taki +termin+ wsparcia i pomocy dla Ukrainy? Ukraina ma jeszcze - z jego punktu widzenia - szansę na znaczne amerykańskie wsparcie i pomoc, czy już miała tę szansę i z niej nie skorzystała?" - zastanawia się ekspertka.